nie śpiewał. ale okraszał rozmowę co i rusz wypowiedziami w języku naszych zachodnich przyjaciół. dodam, że jednym z niezapowiedzianych, spontanicznych punktów programu była bitwa na śnieżki – podczas jej przebiegu dowiedziałem się że Komandor jest niebanalnym, skłonnym do krotochwili chwatem.