Indiana Dżons i Nowa Krucjata – SPOILERY!!!

Homepage Forumy Na naszych ekranach Filmy, filmy, filmy Indiana Dżons i Nowa Krucjata – SPOILERY!!!

  • This topic is empty.
Viewing 15 posts - 166 through 180 (of 215 total)
  • Autor
    Posty
  • #1553
    M
    Member

    Na tej samej zasadzie wymyślono ewoków i gungan 😉

    #1554
    John J Adams
    Keymaster

    Ewoki i Gunganie były słodkie (jeśli się było dewiantem-dzieckiem Dżordża). A trupożercy i dzicy?

    #1555
    garindan
    Member

    "Bardziej mroczni" 😉

    #1557
    LonginusJB
    Member

    "Guarded by the living dead" w filmie było – tylko dotyczyło niestety grobu Orellany, który był w rzeczywistości i tak "guarded by the living stoned"…

    #1558
    derek
    Member

    Sasquatch:

    [i]Tak naprawde dopiescic kilka scenek, wrzucic wiecej kaskaderki a mniej CGI i ten film moglby dorownac "Krucjacie[/i]

    "Krucjaty" to ten zlukasowany rzyg nie pobije nawet gdyby go zrealizowali technika z 1981 roku i usuneli motyw autoparodystycznej fizycznej niezniszczalnosci bohaterow-cyborgow.

    tetralogie oceniam nastepujaco:

    Arka – 10/10 i status arcydziela kina wszech czasow;
    kamienie Kali – 9/10 i status bardzo fajnego filmu;
    Graal – 10/10 i status mega dobrego filmu, ktorego nigdy nie zapomne i ktory zawsze bedzie mi sie podobal, niezaleznie od pogody, nastroju i ilosci swieczek na torcie;
    UFO i Spalko-robot z fryzura jak z paryskiego zurnala – 3/10 i status filmu do dupy dla 4-latkow.

    #1561
    awu
    Member

    [quote][b]derek napisał/a:[/b]
    tetralogie oceniam nastepujaco:

    Arka – 10/10 i status arcydziela kina wszech czasow;
    kamienie Kali – 9/10 i status bardzo fajnego filmu;
    Graal – 10/10 i status mega dobrego filmu, ktorego nigdy nie zapomne i ktory zawsze bedzie mi sie podobal, niezaleznie od pogody, nastroju i ilosci swieczek na torcie;
    UFO i Spalko-robot z fryzura jak z paryskiego zurnala – 3/10 i status filmu do dupy dla 4-latkow.[/quote]
    Ja bym dal 7/10 dla TOD
    kryształowemu shitwi 1/10

    #1563
    Sasquatch
    Member

    derek, awu

    Patrzac na ten film z perspektywy snobizmu, rzeczywiscie nie mozna go uznac za udany a skiepszczony, sam zreszta komentowalem – bylem zalamany, ale tez jest tak ze im dluzej mysle tym wiecej + zauwazam. Rozmawiam tez z ludzmi ktorzy znaja filmy o Indianie ale nie sa ani fanatykami filmowymi ani snobami: im ten film sie podobal, – dobrze sie bawilem/am to powszechan opinia!

    np. kolezanka malzonka mowi ze sie poprostu przypierdalam, zamiast bawic sie jak kiedys w kinie na RoA czy ToD . Ja wyszedlem z kina skwaszony, ona ubawiona i uchachana a nie jest osoba bezkrytyczną (oj nie). Chciala film przygodowy, z humorem z ulubionym bohaterem i to dostala.. (minusy nie przyslonily jej plusow czyli vice versa niz mi).

    A dlatego po poprawkach bylby w stanie dorownac krucjacie? Bo ten film uwazam za najgorszy z starej trylogii co nie znaczy ze jest zajebistym filmem w swojej klasie 🙂

    ja daje krysztalowi 6/10
    PS
    Gdbybym za komucha dzieckiem bedac widzial ten film w kinie, mysle ze bylby dla mnie takim samym kultem jak RoA lub ToD

    #1564
    lobo
    Participant
    #1566
    Plant
    Member

    > Motyw "prochu" podczas poszukiwań truchła Marsjanina z innego wymiaru w S51. Każdy, kto widzi tę scenę spodziewa się, że Indiana zaraz zrobi sabotaż korzystając z rozbrojenia przeciwnika i zebrania dużej ilości materiału wybuchowego do czapki. I co? I nic.

    No wyrzucili go z uczelni, i agenci w bazie mieli wątpliwości co do jego lojalności,dali do zrozumienia, że mają go na oku….jak widzowie::)

    >- Jak zauważyła już Dro podczas pierwszej projekcji: w czasie pościgu samochodowego po dżungli nikt z męskich bohaterów jakoś nie przejmuje się specjalnie faktem, że Marion zniknęła na jakąś godzinę i pojechała w swoją stronę. Równie dobrze Spalko mogła ją zabić tym CKMem w międzyczasie.

    A nie przypomina się pościg z Powrotu Jedi? szybko, wybuchowo

    > kameralność i niewyszukaność – w poprzednich Indianach zawsze mieliśmy przynajmniej jeden duży, spektakularny plan (studnia dusz, świątynia w Peru, świątynia Kali, nawet ten pseudo-graalowy kompleks). Tutaj dali jeden fajny magazyn w tizerku, a potem już Indiana łazi po małych, ciasnych pokoikach (nawet w Akatorze), wizualnie bardzo nudnych.

    Nowe czasy nowe możliwości,blue i green box dżungla ,pustynia, miasto przyszłości na wyciągnięcie ręki chciałoby się powiedziec bez wychodzenia z domu wszystko cyfrowo-komputerowo(co niektórzy sami praktykują w fan filmach może w mniejszej skali) starych fanów klasycznego kina zaczyna to już troche razić.potrafimy odkryć NOWY ŚWIAT bez problemu, nie zostajemy nabrani na kolorowe widoczki (na ten przysłowiowy worek efektów jak zapowiadał Dżordż w99 roku),tęsknimy za klasycznymi modelami, dekoracjami…nie możemy się "przestawić" na cyfrową ułudę…może jest jeszcze za słaba?ale czy nowych widzów udało się nabrać? Ciekawe jak odbiera to nowe pokolenie, które dopiero zaczyna przygodę z takim kinem. Nas wcisneło w fotel gdy zobaczyliśmy atak na Gwiazde Śmierci z Nowej Nadziei..a może nowe pokolenie tak samo zachwycone jest nowym Indianą?
    Może brak pełnego zachwytu ale dla mnie film może być…dvd na półce postawie..

    #1570
    awu
    Member

    [quote][b]Sasquatch napisał/a:[/b]
    Gdbybym za komucha dzieckiem bedac widzial ten film w kinie, mysle ze bylby dla mnie takim samym kultem jak RoA lub ToD[/quote]

    No jakbyś za komuny przyniósł do szkoły Nokie 5110 z wężem to by wszyscy zwariowali. Nie znaczy to ze jest to fajny telefon biorąc pod uwagę co teraz wkładają do komórek.
    Ja myślę ze jakby zrobili cos w stylu Ridersów z prawdziwymi lokacjami, zwierzętami i konkretnym celem, a nie bieganiem po levelach to tez byś wyszedł z kina z uśmiechnięta twarzą. Ja jeszcze raz powtarzam w moich oczach nic nie uratuje tego [b]gniota.[/b]
    p.s. sorry Watson;)

    #1573
    Sasquatch
    Member

    awu
    masz cos do weza? 😉

    Za komuny – nie bylem precyzyjny – chodzilo mi o to ze mialem wtedy nascie lat. i to chyba bardziej grupa docelowa tego filmu.

    Ale fakt, sa filmy ktore maja w sobie KVLT PONADCZASOWY, tzn. maja taka sama epe kiedys i dzis. Oryginalne trylogie SW i Indiany czy np. Obcego 1-2 albo Powroty do przyszlosci, ogladalo sie w dniu premiery, oglada dzis i bedzie sie ogladac dobrze zawsze i przemawiają prawie do kazdego !

    Maja w sobie to cos magicznego..

    IJ 4 do takich nie nalezy, wielka szkoda!

    Ale az takim gownem nie jest ze na jedynie 1 pk w 10 sp. skali to chyba nie zasluguje.

    #1575
    Sasquatch
    Member

    Taaaa… efekty jak w starej trylogii
    ble ble ble
    [url]http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=46109[/url]

    #1581
    derek
    Member

    Sasquatch, na TFach tez sie ludzie dobrze bawili, podobnie na Armeggedonie oraz innym syfie. dzisiaj do dobrej zabawy wystarczy full kolorkow i ufo. dawniej natomiast trzeba bylo sie wysilic – taki scenariusz jak KKC 20 lat temu trafilby z miejsca do kosza.

    zwroc uwage, Boyle nakrecil wysmienity Sunshine i wiara go zjechala, ze bzdura, ze na slonce sie nie leci i tak dalej. tymczasem decydujac sie na nakrecenie Sunshine w powaznym klimacie oraz indoktrunujac publicznosc swiatopogladowo, Boyle z automatu ustawil sie w bardzo niewygodnej pozycji, tj. pozbawil sie parasola ochronnego, pod ktory uwielbiaja uciekac jak szczury (budzi sie we mnie duch komuszego retora) rozmaite lamagi pokroju Emmericha czy Baya – parasola w postaci wesołej i bezstresowej "konwencji". tymczasem w Sunshine jakby na przekor wspolczesnym trendom zadnej parodii, zadnego "tak mialo byc", zero zarcikow, zero prob podwazania integralnosci swiata o kant dupy rozbita metafilmowa erudycja postmodernisty. takiego rezysera jak Boyle cholernie latwo krytykowac i obrzucac gownem. parodysta zawsze moze wykrecic sie sianem i powiedziec: "To tylko komedyjka, nic na serio". Boyle natomiast nie ma alternatywy – musi byc ze swoim filmem do konca.

    dlatego wkurza mnie to, co zrobil Spielberg.

    #1584
    Sasquatch
    Member

    derek
    Zawyzyłes poprzeczke tym Sunshine, a przeciez mowimy o filmie z gatunku "Nowej przygody" czy jak to zwal, filmow rozrywkowycyh i przygodowych odwolujacych sie jak mowi Lucas do niedzielnych filmow puszczanych o poranku w TV w USA. Gdyby zrobili IJ4 w klimatach Sunshine, albo powiedzmy "Stalkera" Tarkowskiego to by bylo dopiero 🙂

    I tak jak napisalem post wyżej sa filmy w swoim gatunku (horror, SF itd.) wybitne i ponadczasowe, beda sie podobaly nastolatkowi i staruchowi za komucha i dzis i jutro, bo to sa poprostu filmy b. dobre czasami acydziela

    Uwazam ze w klasie filmow przygodowych IJ4 jest dobrym filmem (tu sie nie zgadzamy) lepszy od mumii, skarbow, sahary, Alanow C. itd., ale nie dotrzymuje jej (klasy) w odniesieniu do oryginalnej trylogii IJ (tu się zgadzamy).

    Zreszata rozumiem rozgoryczenie userow ZP (i nie tylko), i chyba znam przyczyne ostrej krytyki – mamy chyba zbyt sentymentalny stosunek do filmow o IJ i boli nas porazka, liczylismy na rewelacje a tu… wyszlo jak zwykle.

    "dzisiaj do dobrej zabawy wystarczy full kolorkow i ufo."
    Ze juz przytocze kolezanke m. : dla niej wazne bylo ze to Indiana, jej ulubiony Ford, ze wraca postac, ze stary daje rade, ze jest humor, przygoda, a nie efekty, filtry, CGI i przyslowiowe UFOki, odwrotnie niz ja – niestety i moze dlatego dobrze sie bawila? Zwyczajowo jest krytyczna np. Piraci 2-3 jej sie nie podobali.

    Wieszajcie psy na tym filmie ale nie mowcie ze to takie dno, ze az puka od spodu.

    #1587
    derek
    Member

    Sasquatch, wiesz, co mnie najbardziej wkurza w IJ4? dlaczego owady w starej trylogii wygladaly jak owady, a w epizodzie czwartym przypominaja komputerowe mrowy z Marsa? dlaczego w starej trylogii Indiana zabijal ludzi z broni palnej, a tutaj nawet nie raczy jej wyjac z kabury? dlaczego w starej trylogii po ludziach lazily obrzydliwe szczury kanalowe, a w najnowszym odcinku z ekranu usmiechaja sie do dzieci swistaki? dlaczego w starej trylogii odczuwalem "wyzsza koniecznosc" misji dziejowej, a tutaj jedyne, co odczuwam, to koniecznosc dostarczenia glowy ufoka na poklad ufo, zeby kosmici mogli odleciec w kosmos? dlaczego w starej trylogii obecny byl fajny erotyzm i fajne laseczki, a tutaj kompletne zero, nic, zadnej erotyki, seksualnego napiecia (pomimo obecnosci mlodego Mutta, ktory z racji wieku i charakteru winien byc psem na baby)? dlaczego, dlaczego, dlaczego?

    IJ4 to max dziecinada. trylogia w zestawieniu z czescia czwarta jawi sie jako hardkorowy film dla doroslych z certyfikatem NC-17.

    [i]Wieszajcie psy na tym filmie ale nie mowcie ze to takie dno, ze az puka od spodu.[/i]

    to, co ratuje film w moich oczach, to brak nastolatkowo-mlodziezowego klimatu ala TFy albo Tomb Raider, oraz kilka fajnych scen, zdradzajacych niepospolita intuicje Zyda, jak na przyklad bojka w barze czy poczatkowy knyf z wywlekaniem Indy'ego z kufra.

Viewing 15 posts - 166 through 180 (of 215 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.