Nie wiem gra potrafi diabelnie wciągnąć, grałem jako idealista, niektóre opcje dialogowe można zastosować tylko jako postać max dobra or max zła, ful renegade jest tak paskudny że aż karykaturalny tak samo jak max idealista, postać zyskuje na prawdziwości będąc gdzieś po środku, mam postać na prawie max idealista + wszyscy przeżyli misję finałowa, Tali jest rozbrajająca, ech co tu gadać klimat tej gry miażdży wszystko w co grałem do tej pory, zrobiłem już w grze wszystko co było do zrobienia i teraz tylko czekać na następne dodatki.
pancerze z dodatków w porównaniu do naszego N7 są dość biednie wykonane, no może poza pancerzem zbieraczy, cerberus armor to jakieś nieporozumienie za to ppanc strzelba daje rade tak jeśli chodzi o poziom wykonania jak i działanie, teraz przechodzę od początku jako pani komandor ;), jeśli ktoś gra jako infiltrator polecam karabin snajp wdowa, najlepsza broń w grze, do zdobycia w pierwszej misji na statku zbieraczy.
wszechświat w mass effect to po prostu fabularny majstersztyk i zjem swój pantofel jeśli uwaga spoiler……… Ludzie to nie proteanie którzy przetrwali holokaust zgotowany galaktyce przez żniwiarzy. Historia protean mogła by być kolejnym materiałem na grę w tym uniwersum a takowe mają podobno powstać 🙂
