Dro

Forum Replies Created

Viewing 4 posts - 1 through 4 (of 4 total)
  • Autor
    Posty
  • #4796
    Dro
    Participant

    Potwierdzam, że Szacowny Komander wił się w męczarniach przed ekranem – wszystko dla Was, Szanowni Czytelnicy ZP! Chciałam dzielnie wspierać CJJA i również się poświęcić, lecz (pomimo licznych oraz całkiem niedawnych wizyt w zamkach na Dolnym Śląsku i niewątpliwej rozrywce serialowej pt. "O, byliśmy tam!") nie zdołałam znieść więcej niż 2 odcinków…

    #4147
    Dro
    Participant

    Ja (pomimo narastającego rozżalenia co do finału) dorzucę się z opracowaniem hołubiącym zakończenie serialu (bo ciekawe):
    http://www.ew.com/ew/article/0,,20313460_20387946,00.html

    #4140
    Dro
    Participant

    A, jeszcze się dopiszę – dla mnie również kluczowe były relacje bohaterów w tym serialu, a cała reszta – wyobrażam sobie – stanowiła tło do ich rozwijania, ewolucji, różnych twistów itp.

    I co? I co to było na końcu? Jakieś spełnienie marzeń? Życzeniowa wizja umierającego Jacka? Gdzie kluczowe postaci? Gdzie miejsce "specjalnych"dzieci? Dlaczego Sayid doznał spełniania z ledwo wspominaną przez siebie Shannon, a nie z umiłowaną Nadją?
    Dlaczego wizja czyśćca zakłada swojego rodzaju odpuszczenie win, gdzie odgrywa się role odwrotne do tych za życia, a kwestie dotyczące relacji (zakładamy – kluczowych!!!) polegają tylko na tym, żeby się tam spotkać i sobie "przypomnieć" (a nie np je dopracować, poprawić, rozwinąć, zamknąć pewne sprawy?)
    Wzruszyłam się oczywiście, nie będę ukrywać, bo wszystko to było bardzo emocjonalne, ale czuję się bardzo zawiedziona. Naprawdę, na tym poziomie intelektualno-egzystencjalnych zawiłości koncepcji i fabuły spodziewałam się czegoś więcej.

    #4137
    Dro
    Participant

    Po 6 emocjonujących latach i ekstremalnego fanowania serialowi, jestem zdruzgotana zakonczeniem. Mi akutalnie przeszkadza, ze nie wszystko wyjasniono. Wlasciwie poza swoistym zamknięciem historii, nie wyjaśniono niczego (co akurat by mnie interesowało).
    Teoria zaprezentowana w zakonczeniu nie jest niczym nowym dla czytelników Jonathana Carrolla, którego czytywałam z zapartym tchem w liceum – ale teraz jakoś mi to nie wystarcza.

    So fuck you J.J. Abrams, it was not enough!!!!

Viewing 4 posts - 1 through 4 (of 4 total)