Kilka tygodni temu obejrzałem Prometeusza z wypożyczalni. Niewątpliwie 3D i sala kinowa musiała podnosić walory tegoż dzieła, bo są tacy, którym film podobał się. Ja natomiast takiego gówna od dawna nie oglądałem. AVP to przy nim ekstraklasa.
[url]http://www.youtube.com/watch?v=RBaKqOMGPWc&feature=player_embedded#![/url]
Co zaś się tyczy absurdalnej idei powiązania BR z Prometeuszem, to wydaje mi się, że Wayland chyba poszedł złą drogą tworząc Davida "klikacza".