Klasyczny Indiana Jones

Homepage Forumy Na naszych ekranach Filmy, filmy, filmy Klasyczny Indiana Jones

  • This topic is empty.
Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 37 total)
  • Autor
    Posty
  • #458
    John J Adams
    Keymaster

    Rozumiem Wasze podejście, ale trylogia niestety przeszła od nowatorskości Raidersów do wtórności LC, która cierpi dokładnie na chorobę Powrotu Jedi. Napiszę więcej jak obejrzę wnet.

    #461

    Inspirowany waszymi refleksjami o pierwszym Indym też sobie obejrzałem.
    Stwierdzam, że cholernie dużo tam błędów. Raz Arab trzyma miecz ostrzem w dół, inne ujęcie w górę i z powrotem w dół. Indy też kilka razy robi jakieś głupie rzeczy… Rzuca się to w oczy nawet podczas niezbyt uwaznego oglądania. Dziwne, że tego nie poprawili w wydaniu DVD. W SW z 2004 poprawiono naprawde masę błędów, co wpływa pozytywnie na przyjemnośc z oglądania.
    Oczywiście Rajdersi lostnej arki to film bardzo dobry, zwłaszcza biorąc pod uwagę realia, w jakich był krecony.
    Mam nadzieję, że najnowszy Indy będzie raczej w stylu właśnie Rajdersów, niż średniej drugiej i naciaganej trzeciej części.
    Ciagle tylko ten Shia mnie martwi. Zawsze film o Indym był filmem o Indym i pomagierzy grali rolę drugoplanowe. Boję się, że teraz proporcje się odwrócą i że wyjdzie z tego jakaś Mumia z alienami :/

    I jeszcze jedna refleksja. Myślicie, że magazyn z traileru ze skrzyniami to ten sam, w którym wylądowała arka?

    #462
    M
    Member

    Duh!

    #464
    harry
    Participant

    a ja tam uwielbiam [i]Lost Crusade[/i]. nie wiem, czy nawet nie wolę od [i]Raidersów[/i]. ale to głównie dzięki wypaśnemu, czarno-białemu komiksowi – adaptacji LC.

    #465
    Interdyktor
    Participant

    [quote][b]harry napisał/a:[/b]
    a ja tam uwielbiam [i]Lost Crusade[/i]. nie wiem, czy nawet nie wolę od [i]Raidersów[/i]. ale to głównie dzięki wypaśnemu, czarno-białemu komiksowi – adaptacji LC. [/quote]

    Chyba Last Crusade?

    #466
    koalasmuck
    Member

    on woli [i]Lost[/i] !

    #681
    witoldus
    Participant

    Raidersi są cool,ale i pozostałe dwa filmy są niczego sobie.

    #686
    witoldus
    Participant

    Temacik przewodni z filmu [u][/u]http://rypka.pl/2,126,indiana_jones.html

    #844
    John J Adams
    Keymaster

    Zapodałem właśnie Indianę i Templum Dooma – bollywoodzki (by Dro) odcinek cyklu, który uważam za równie dobry, jak Raidersów, a momentami nawet lepszy. Scena wskakiwania Juniora do wózka to kwintesencja całego IJ w 3 sekundy. Kiwka kapeluszem do Kali no i markowa scena obiadu u Maharadży, która rządziła u mnie w podstawówce. W tym też filmie wracamy do wizerunku bardziej IJ jako płatnego łowcy artefaktów, niż wykładowcy na uniwerku (Nuratchi).

    Oczywiście są też fajne głupotki – piloci Lao Che wywieźli swoich pasażerów całkiem daleko (z międzylądowaniem) zanim wreszcie zebrało im się na kapotaż samolotu (pomijam wysiłek włożony przez LC w ukatrupienie Jonesa, chyba nieadekwatny do strat). Nie wspomnę też o nieco podstarzałej pani Capeshaw i jej wałkach na brzuchu.

    Największą jednak wadą filmu jest dzieciactwo, które na wiele lat potem było przekleństwem Spielberga (nie mówię tu oczywiście o Short Roundzie, tylko tym kinder-tłumie w kopalni i ich ewoczych metodach rewolty).

    [i]It's a long way to Delhi
    [/i]
    Przy okazji – ktoś wie, co Indiana i Lao Che mówią do siebie po chińsku po otruciu w kanjpie?

    Przy okazji 2 – właśnie przypomniałem sobie, że Raidersi byli dla mnie pierwszym filmem, gdzie pojawiali się nazi, a który nie był polskim/ruskim filmem wojennym. Niezła nirwana dla młodego mózgu.

    #845
    M
    Member

    Ciekawostka przyrodnicza: Ford Trimotor którym lecieli ma zasięg ok. 900km i prędkość przelotową ok 150km/h .Czerwona kreska nad Chinami miała jakieś 3500km – musieli więc lecieć co najmniej 24 godziny do tego ze 4 razy międzylądować. 😀

    #1216
    John J Adams
    Keymaster

    W ramach odrabiania lekcji przed IJ4 obejrzałem wreszcie prawie-IJ, czyli Ostatnią Krucjatę. Dodam (ze wstydem), że filmu tego nie widziałem w kinie! Co może odkupiłem oglądając tam niezliczoną ilość razy Raidersów. Tak więc Last Crusade znam głównie z komiksu, gierki i video…

    Film mierny pod niemal każdym względem – przykład z-Ewoczenia cyklu, a liczba wkurzających głupotek w nim wręcz piramidalna:
    – efekty, które ewidentnie nie nadążyły za fantazją scenarzysty (tragiczne blueboxy w samolocie/sterowcu, kopy nieruchomych sztucznych szczurów w Wenecji…),
    – dziwaczna czerwonawa paleta kolorów, zalatująca VHSem…
    – totalne zmielenie postaci Marcusa, który z kultowca znanego z ROTLA stał się przygłupem,
    – wciśnięcie na siłę Sallaha,
    – pocieszna ekipa Boratów broniąca Graala – co to kurna miało być??? (dodam, że filmowa legenda Graala jest tu kompletnie sprzeczna z jakimkolwiek stanem wiedzy naukowej, ale w sumie to samo było z Arką, więc się nie czepiam),
    – pozyskanie wszystkich firmowych cech postaci Indiany podczas jednej godzinnej przygody w 1912 (ale dobra – to jeszcze mogę zrzucić na karb konwencji),
    – kretyńska i nierealistyczna pułapka z kładką przed Graalem,
    – szczyt debilizmu zalatujący jakimś fanfikiem, czyli scena parasol+mewy+samolot,
    – wykorzystanie powszechnie znanej atrakcji Jordanii jako tajemniczej świątyni Graala – kurde, szkoda że nie nakręcili tego w Colosseum,
    – generalnie umieszczenie wielu scen w anonimowych, mega-nudnych krajobrazach (pościg samolotowy, dziwaczna republika Hatay).

    Ale film ogląda się znośnie jako umiarkowanie atrakcyjny, mimo że kompletnie nie przystaje on do dwóch poprzednich odcinków. Kilka dobrych momentów go ratuje:
    – postać starego Jonesa – tu Connery rządzi, a jego wstawki momentami mega rozwalają,
    – przygody młodego Indiego, które wyglądają tak, jak powinien wyglądać serial (i tego chyba się każdy po serialu spodziewał),
    – genialne wprowadzenie Fedory (albo Dra Ravenwooda, jak kto woli),
    – powitanko Sallaha ze starym Jonesem,
    – zajebiście skręcona scena z wkręcaniem motorówki pod śrubę,
    – generalnie nazi klimaty (sterowiec, zamek Brunwald),
    – no i scena z przejściem kapelusza młody>stary Indiana. Jedna z najlepszych scen w całej trylogii w ogóle, o ile nie najlepsza.

    Mam nadzieję jednak, że IJ4 nie podtrzyma tego trendu jakościowego…

    "Everybody is lost but me"

    #1221
    M
    Member

    Pozwolę sobie tylko wtrącić:

    [quote]dziwaczna republika Hatay[/quote]
    Cóż, w [url=http://pl.wikipedia.org/wiki/Republika_Hatay]Republice Hayay[/url] faktycznie leżała wspominana w filmie Aleksandretta… 😉

    #1222
    John J Adams
    Keymaster

    A sorry, zawsze myślałem że to fikcyjne pseudo państwo na miarę Pankot 🙂

    #1223
    Sasquatch
    Member

    Co do wkurzajacych scenek, to i w TD bylo kilka np. Short rozwalajacy z karata doroslych napakowanych straznikow.. zenada.

    Ja bym dodal od siebie nielogicznosc w pogladach Indiany, ale to juz wina obu sequeli, albo jesli patrzymy na to ze TD akcyjka jest przed Raidersami to juz w tym filmie.
    Chodzi mi o watek nadprzyrodzony – w TD Indiana widzi moc kali itd. swiete kamienie.. ( a w licencjonowanych ksiazkach i gierkach to pewnie nie takie cuda na kiju i artefakty widzial) a w raidersach mowi ze nie wierzy w rzeczy nadprzyrodzone i czary mary smieje sie z Marcusa, potem w LC nie wierzy w Graala… kurde jak ja bym widzial Arke w akcji to bym wierzyl nie tylko w takie rzeczy, a on zachowuje się i gada jak sceptyk…
    NIEKONSEKWENCJA taka sama jak w uniwersum SW – pewnie to wina Lucasa 😉

    Fajnie by bylo gdyby postarali sie jednak ciaglosc zachowac, postac indiany mogla sie zmieniac . np. w TD jest bardziej awanturnikiem, w Raidersach na poczatku jeszcze bardziej zalezy mu na slawie i glorii nie wierzy w prawdziwa moc artefaktow, szuka bardziej zysku, jest na granicy ciemniej strony mocy, ale po odnalezieniu Arki jego poglady zmieniaja go na +, w LC powinien byc tylko ograniczonym sceptykiem a w KKC domniemana moc krysztalowej czachy nie powinna go dziwic nic!

    A jak bedzie? sie zobaczy…

    #1225
    M
    Member

    Z tymi niekonsekwencjami to wina scenarzystów/Lucasa. Podobnie było z nowymi starwarsami. Wyglądało to tak jakby Lucas nie obejrzał swoich starszych dzieł zanim powrzucał rózne babole do scenariusza.

Viewing 15 posts - 16 through 30 (of 37 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.