Mam jednak słabą siną wole i obejrzałem film u wujka w USA.
[b]Bez spojlerów.[/b]
To co widzieliście w trailerach i spotach nie oddaje epy tego filmu! Nie zdradza też fabuły, która może nie jest odkrywcza i odgrywa znane schematy, ale w rewelacyjny surowy sposób.
To nie jest przebajerowane gówno Baya czy McG, tu efekty na szczęście pełnią służebną rolę.
Początkowo film trzyma się dokumentalnego stylu, co w bardzo fajny sposób wprowadza nas w klimat i założenia filmu, by potem płynnie przejść w fabułę.
Mogę powiedzieć, że D9 to prawie idealna ekranizacja [b]Half Life!!![/b]
Klimat HL, dizajn HL, bronie HL ( i jak z Quake 3), epa HL, naukowcy i eksperymenty HL, akcyjki z uzbrojonymi oddziałami żołnierzy MNU jak z HL.
HL 1 to moja ulubiona gra więc byłem wniebowzięty / narobiłem w spodnie ze szczęścia!
Do tego GORE GORE GORE!!!
Aktor na którego barkach spoczywa cały film, również zagrał rewelacyjnie. I w cale nie jest to typowa rola od zera do bohatera.Ale nie będę spojlerować.
Jedyny minus filmu jaki zauważyłem to brak jednej scenki z trailera, oraz przeskok akcji w jednym momencie (ale może to było celowe zamierzenie reżysera – dzięki temu mamy zajebisty zaskok), ale to drobiazgi.
Neill Blomkamp to nasza nadzieja na prawdziwe fabularne SF na następne lata!!!
[b]Wizyta w kinie by zobaczyć D9 jeszcze raz: OBOWIĄZKOWA!!![/b]
