The Strain

Homepage Forumy Na naszych ekranach Seriale The Strain

Viewing 2 posts - 1 through 2 (of 2 total)
  • Autor
    Posty
  • #20152
    Turek
    Participant

    Głupie aż boli ale oglądam, dziad i deratyzator są nie do pobicia 🙂

    #20455
    Kilgore_Trout
    Participant

    Dokładnie. Dziad i Deratyzator mają coś, co pozwala wysiedzieć w ciągłym oczekiwaniu na posunięcia akcji.

    Ogólnie: po ostatnim odcinku (s01e07) na razie ciągła równia pochyła. Na seansach wiercę się i zaczynam się niekulturalnie zachowywać w towarzystwie, co nie omieszkało zostać zauważone przez moją lubą („Gdzie ty ładujesz te paluchy?” — Dla tych, którzy posunęli się za daleko w wyobrażeniach: Nie, chodziło wyłącznie o nos). Fakt, że obserwuje mnie uważnie świadczy o tym, że odrywa się od głównego wątku równie sukcesywnie jak ja…

    Rys historyczny: Po „Labiryncie Fauna” (częściowo też po „Kręgosłupie Diabła”) bez przerwy wierzę w G. Del Torro.

Viewing 2 posts - 1 through 2 (of 2 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.