After Earth

Viewing 5 posts - 1 through 5 (of 5 total)
  • Autor
    Posty
  • #6241
    Bezel
    Participant

    Fabuła: ludzie zniszczyli ekologicznie Ziemię, utworzyli jakieś ponadnarodowe siły zbrojne, zbudowali statki kosmiczne i zamiast bawić się w terraformowanie Marsa polecieli na planetę Nova Prime. Minęło 1000 lat. Na miejscu okazało się, że planeta jest zamieszkała przez obcą rasę. Co zrobili by inteligentni ludzie? Dogadaliby się z kosmitami pokojowo, doszło by do wymiany kultur, technologii, międzygatunkowa miłość, pokój, kosmiczne białe gołębie. Co zrobili ludzie w AE? Wdali się w wojnę z przeciwnikiem, który nie opanował technologii atomowej (w filmie nie jest to powiedziane, ale logika nakazuje tak uważać, skoro obcy nie rozpierdolili floty ludzi stosując rakiet balistycznych). Obcy natomiast byli mistrzami inżynierii genetycznej i stworzyli Ursy: potwory wyhodowane specjalnie do eksterminacji ludzi Technologiczne ślepe (to zwrot z filmu), ale czujące ludzkie feromony strachu (?). I Will Smith gra generała który niczego się nie boi i jest dla tych stworów niewidzialny. Ową niewidzialność (czy też nieodczuwanie strachu) nazwano w filmie "ghosting".

    I w tym momencie seansu wiedziałem, że film to gówno. Co zrobiliby inteligentni wojskowi w takiej sytuacji? Napompowali by swoich żołnierzy psychotropami, albo kazali stworzyć kombinezon który maskowałby działanie ludzkich feromonów. Co zrobili wojskowi w AE? Kazali walczyć swoim żołnierzom włóczniami ala predator z przeciwnikiem który jest 3-4 razy większy od nich, mimo, iż posiadają broń plazmową.

    Syn Smitha gra syna generała (nie będę używał imion z filmu bo są do dupy), który chce iść w ślady ojca i zostać żołnierzem, ale nie ma ku temu predyspozycji psychicznych i jest idiotą (co wyjaśnię dalej dlaczego). Generał przylatuje do domu z wyprawy i mówi, że przechodzi na emeryturę, ale leci z ostatnią misją na jakąś planetę, żeby przetransportować schwytaną Ursę by żołnierze ćwiczyli na niej ów "ghosting". Za radą żony, Will Smith zabiera swojego syna żeby umocnić z nim więź czy coś takiego.

    Lecą sobie spokojnie i nagle coś dzieje, jakieś grawitony wybuchają, asteroidy uderzają no to generał nakazuje skok w nadprzestrzeń. Wcześniej jeden z pilotów mówi do drugiego, "Znajdź mi jakiś świat na którym można wylądować!" Tym światem okazuje się Ziemia, po czym jak twierdzi ów drugi pilot, to komputer sam wybrał domyślną lokalizację. 😮 Wokół Ziemi niczym reklama w Futuramie miga sobie zakaz wstępu (poważnie, myślałem że mam majaki). Generał nakazuje lądować. Co zrobili by w takiej sytuacji inteligentni ludzie? Wprowadzili by statek na orbitę, spróbowali załatać dziury w kadłubie i dopiero potem podjąć ryzyko lądowania. Co robią piloci w After Earth? Lądują z dziurami w kadłubie i statek rozpada się podczas wejścia w atmosferę. 😀

    No i w pizdu wylądowali i cały misterny plan w pizdu, z katastrofy przeżywa tylko generał i jego syn. Will Smith łamie nogę i każe swojemu synalkowi iść poszukać sygnalizatora/boi ratunkowej. No to synek idzie, idzie, jeszcze raz idzie, spotyka małpę, generał każe mu zachować spokój a synalek rzuca w małpę kamieniem w ryj, na co małpa nawet nie zwraca uwagi i woła swoich kumpli i syn Smitha musi uciekać. Potem znów, idzie, idzie, jeszcze raz idzie, skacze z klifu bo tak i chuj, atakuje go orzeł. Orzeł łapie, synalka generała i przenosi go do swojego gniazda jako pokarm dla swoich młodych. Gniazdo atakują jakieś pumy, synalek jak idiota broni tych młodych, mówiąc do pum "Zostaw je! Zostaw je!". No i udaje mi się uciec z tego gniazda. No i idzie, idzie, idzie, nagle spada temperatura i synek zamarza. Nagle coś go ciągnie do krzaków. I gdyby był to film na poziomie, pomyślałabym, że to jacyś zdziczali ludzie co nie załapali się na podróż na Nove Prmie, mu pomogli nie zamarznąć. CHUJA NIE! W KRZAKI ZACIĄGNĄ GO ORZEŁ! 😮

    No i synalek generała znów idzie, znajduję tę boje, ale jakieś zakłócenie nie pozwalają jej użyć. No to idzie wyżej, wspina się na wulkan, atakuje go Ursa, broni się, przestaje się bać, zabija Ursę. No i używa tej boi. I w tym momencie spadłem z krzesła. Syn Smitha wyciąga rękę w górę i ODPALA TO JAK RACĘ!!! RACA LECI PONAD ZIEMSKĄ ATMOSFERĘ I WYBUCHA!!! WYBUCH JEST WIĘKSZY OD CAŁEJ PLANETY!! 😮 Za minutę przylatuje ekipa ratunkowa, ratują generała i jego syna. END.

    Wygląd statków kosmicznych – o ile z zewnątrz wyglądają "przeciętnie" (jak na produkcje SF) to wnętrza… ja pierdole. Jakieś kurwa kości wielorybów albo dinozaurów, w tych kościach jakieś śruby i nity, siatki, maty ryżowe (chyba), witki, liny – co to kurwa jest? 😐

    Aktorstwo: jedynym aktorem w tym filmie jest Will Smith – reszta to łapanka z ulicy. Serio. Nawet statyści zachowują się tak jakby nie wiedzieli co się dzieje w filmie i robią sobie jaja robiąc głupie miny do kamery (sic!). Syn Smitha mówi tak niewyraźnie, że nawet jego ojciec każe mu powtórzyć przez radio to co mówi. 🙁

    Jednym zdaniem: film to takie gówno, że ja pierdolę. Od lat nie widziałem tak złego filmu.

    #6242
    daboyda
    Member

    Podziwiam samozaparcie, ja po zajawce przypadkiem obejrzanej uznałem że tandem ojciec Smith/synek Smith/SF gwarantuje stratę czasu.

    #6244
    Interdyktor
    Participant

    Dzięki wielkie Bezel, już nie muszę oglądać 🙂

    #6245
    Rif Starfire
    Participant

    Czytało się tak dobrze, że nawet na chwilę naszła mnie myśl, by obejrzeć ten film dla beki. Przyłączam się do podziękowań i oby było więcej takich odważnych, którzy nie boją się tracić czasu, by zaoszczędzić go kolegom.

    #6246
    Zyll666
    Participant

    FilmWebowe mądrości
    "Film niesamowicie piekny, Różne istoty i wszechobecna flora na każdym kroku. Tak powienien wyglądać świat. Nie moge się doczekać aż wyginiemy i Ziemia wkońcu odżyje. Nie dziwie się że w filmie wszystko chciało zabić ludzi skoro wcześniej wszystko im odebraliśmy"
    8/10

    Jestem przerażony, że kogoś tak chujowy film (jak wynika z opisu powyżej) skłonił do jakichkolwiek refleksji.

Viewing 5 posts - 1 through 5 (of 5 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.