The LEGO Movie
Homepage › Forumy › Na naszych ekranach › Filmy, filmy, filmy › The LEGO Movie
- This topic has 12 odpowiedzi, 8 voices, and was last updated 9 years, 4 months temu by Kaczor.
-
AutorPosty
-
19 czerwca 2013 o 12:59 #6024BadusParticipant
[url=http://www.youtube.com/watch?v=lPnY2NjSjrg][b]The LEGO Movie[/b][/url]
Kult-klocki doczekały się wreszcie pełnego metrażu. Klawa obsada i zachowany charakter pamperków (bez zbytniego epatowania CGI) mogą zapewnić całkiem sympatyczne filmidło 🙂
19 czerwca 2013 o 13:10 #6025MMemberSuper 😉
19 czerwca 2013 o 17:30 #6026Zyll666ParticipantW sumie nie wiem, jaką przyjąć postawę. Z jednej strony komentarz "Movie looks like shit playing on nostalgia, you idiots are so easy to be fooled. " i świadomość, że nie jestem już dzieciakiem, a Lego to po prostu kolejna wielka korporacja trzepiąca grubą kasę na maluczkich, a z drugiej świadomość, że kiedyś ten film byłby spełnieniem moich marzeń i do tego wygląda tak plastikowo, jak plastikowe powinny być klocki 🙂
19 czerwca 2013 o 20:45 #6027BezelParticipant[quote][b]Zyll666 napisał/a:[/b]
W sumie nie wiem, jaką przyjąć postawę. Z jednej strony komentarz "Movie looks like shit playing on nostalgia, you idiots are so easy to be fooled. " i świadomość, że nie jestem już dzieciakiem, a Lego to po prostu kolejna wielka korporacja trzepiąca grubą kasę na maluczkich, a z drugiej świadomość, że kiedyś ten film byłby spełnieniem moich marzeń i do tego wygląda tak plastikowo, jak plastikowe powinny być klocki :)[/quote]Lego to wielka korporacja trzepiąca kasę na maluczkich? Ok, ale których ich produktów nie lubisz? Inaczej, czy uważasz, że firma Lego wyzyskuje swoich klientów (dzieci, bo do nich ich produkty są głównie kierowane) produkując coraz gorszej jakości zestawy? Czy po prostu ogólnie nie lubisz korporacji.
Co do filmu, klocki służą do budowania na dywanie czego się chce, nie zaś do oglądania na ekranie. Pomysł fajny, ale stricte dla dzieci.
19 czerwca 2013 o 21:12 #6028Zyll666Participant@Bezel
Nie lubię korporacji, ale jest duże prawdopodobieństwo, że piszę głupoty, bo się nie znam 🙂20 czerwca 2013 o 11:02 #6030BadusParticipantMoje pokaźnych rozmiarów pudło z klockami trochę się przykurzyło, ale sam AFOLowy światek co jakiś czas monitoruję.
@kamill – dla mnie to akurat plus, że w ramach tematu przewodniego zestawu dają jakiś ładniejszy, uzasadniony element. Ot, można sobie zawsze taki sympatyczny komplet złożyć i postawić na półce, żeby cieszył oko. Nie dorabiałbym tym zabawkom przesadnej ideologii o braku wiary w wyobraźnię. Firma jest mocno leciwa, a Ty podałeś przykład z rozstrzałem 30 lat, więc siłą rzeczy sama forma klocków mocno ewoluowała. Równie dobrze można się czepić, że ten zestaw z 1978 jest bardziej wyspecjalizowany niż te pierwsze, z 1958 😉Obecnie samych "prostych" klocków jest istne zatrzęsienie i o ile jeszcze kilka dobrych lat temu byłem w stanie spamiętać większość form, ich wariantów kolorystycznych oraz nawet zidentyfikować zestawy z których pochodzą, tak teraz jest to po prostu niemożliwe. Nawet te dość liczne [i]collectible[/i] elementy stanowią i tak kroplę w morzu właściwych klocków, z których obecnie można tworzyć małe dzieła sztuki.
LEGO nabrało rozpędu, gdy wprowadziło zestawy ze Star Wars i kolejne, stricte tematyczne serie, więc i mocno wyspecjalizowane pyszczki figurasów w ich własnych liniach musiały się pojawić. Z tym, że to nie jest nowa praktyka – kultowa seria Piratów też miała coraz bardziej indywidualne ryjki, a było to już szmat czasu.
Od jakiegoś czasu LEGO wypuszcza serię Minifigures, czyli właśnie bardzo ładnie zrobionych, kolekcjonerskich figurek. Ładne, często humorystyczne, no i stanowi to ładną prezentację tematów, które raczej nie doczekałyby się własnej serii tematycznej 🙂I tak na zachętę, by w wolnej chwili sprawdzić w Sieci co AFOLe robią 😉
[b][url=http://farm3.staticflickr.com/2834/9087648785_5f8d6831f5.jpg]Aliens[/url][/b]
[b][url=http://www.flickr.com/photos/hippotam/9086989749/]Honey, I'm home![/url][/b]
[b][url=http://farm4.staticflickr.com/3695/9086218676_ca44b8765a.jpg]Jakiś statek[/url][/b]Enjoy! 🙂
20 czerwca 2013 o 14:24 #6031kamillParticipantJak widać po wywalonym komentarzu :), sam zwątpiłem w siłę swoich argumentów. I to chyba przede wszystkim faktycznie ze względu na rozstrzał w czasie. Ale co zrobić, taka optyka – 30 lat to jest mniej więcej właśnie tyle, ile minęło od mojego pierwszego kontaktu z "legami".
20 czerwca 2013 o 16:10 #6032BadusParticipantNawet przez chwilę zwątpiłem, czy nie odpisuję na jakiś urojony w głowie komentarz 😉
A co do samego filmu, to zastanawia mnie, czy może w Hollywood ktoś dostrzegł, że kolejne CGI animki o zwierzątkach są coraz większą przesadą i zaczęli szukać nowych pomysłów? Może pora na jakąś "nową falę"?
20 czerwca 2013 o 16:18 #6034InterdyktorParticipantCo do zestawów kolekcjonerskich figurek, jest taka jedna, przez którą nie raz kusiło mnie by dokonać zakupu. Widział ktoś tego legoludka w hazmat suit?! Czaderskie!
20 czerwca 2013 o 22:31 #6038BadusParticipantTe figurasy są przekozackie, ale dopiero dzisiaj zobaczyłem, że wypuścili tego już 10 serii. Dla mnie bomba 😀
21 czerwca 2013 o 19:28 #6046MMemberNom, figurinki są świetne:
[url]http://farm9.staticflickr.com/8225/8595145959_b150d32826_o.jpg[/url]25 listopada 2014 o 11:13 #22456John J AdamsKeymasterFilm jest genialny. Nie wiem co prawda, na ile edukacyjne jest serwowanie dzieciom jednego wielkiego kwasa, ale liczy się kult.
Świetne jest uczynienie idei filmu z wartości marki Lego, które niekoniecznie są komunikowane w promocji (kreatywność vs instrukcja, stereotypy), pochwała starych, klasycznych klocków (zamiast współczesnych dziwactw), a także jawna kpina z poprawności politycznej.
Chyba mało kto sobie zdaje sprawę, że jest to faktycznie EKRANIZACJA LEGO. Nie film dziejący się w świecie Lego, czy film o klockach Lego. To po prostu adaptacja na ekranie tego, co stoi za Lego jako ideą – zarówno w oficjalnym marketingu, jak i wśród fanów. Po pierwszych newsach o filmie i kpinach, że „ekranizują klocki” naprawdę muszę połknąć własne słowa i uznać, że w dziedzinie kina i storytellingu jest to dzieło na swój sposób epokowe.
Scenarzyści dobrze odrobili nerd lekcje: mamy masę oldskulowych motywów, takich jak komsmonauta i jego spaceship, a nawet nawiązanie do Fabulandu, który teraz już mało kto pamięta. Pojawiają się też takie wątki znane kolekcjonerom jak budowanie po numerach katalogowych czy poszukiwania rzadkich klocków.
Do tego genialna grafa CGI doskonale oddająca wygląd i „zużycie” klocków – aż trudno uwierzyć, że film nie jest zrobiony poklatkowo. Jedyny zgrzyt to ostatnie 15 minut, przywodzące na myśl polski film – mimo, że oglądałem po angielsku, uszyma duszy słyszałem dubbing.
Ale po za tym – Everything is Awesome!
4 grudnia 2014 o 00:21 #22567KaczorParticipantFilm jest świetny, wygląda prześlicznie, o dziwo nawet polski dubbing nie zgrzyta.
A Fabuland był moją ulubioną serią z wczesnego dzieciństwa (niestety w większości oglądana w katalogach przywożonych z RFN przez ciotkę).
-
AutorPosty
- You must be logged in to reply to this topic.