James Bond 007

  • This topic is empty.
Viewing 14 posts - 1 through 14 (of 14 total)
  • Autor
    Posty
  • #421
    M
    Member

    W oczekiwaniu na "Kwantową solankę" pomówmy może o Bondzie.

    Na początek małe wspomnienie "Casino Royale" – gdy byłem na nim w kinie, centrum Warszawy nawiedziła kilkugodzinna awaria prądu. Na 10 minut przed końcem filmu – ciemność. Zwrócono nam kaskę za bilety ale końcówkę zobaczyłem dopiero parę miesięcy później gdy wyszło DVD 😛

    #422
    Czesiek_PL
    Member

    Daniel Creig na pewno wypada w roli Bonda lepiej od Brosmana i CR miało lepszą fabułę od poprzednich filmów. Tym razem szykuję się prywatna Vendetta więc będzie nieźle, pewnie coś w stylu Bourna.

    #425
    Interdyktor
    Participant

    Casino Royale i Golden Eye-2 najlepsze z nowych Bondów, i ten sam reżyser. Nie wiem jak wy, ale ja się pochwale, że mam wszystkie Bondy orginały na dvd:). No dobra, nie mam Casino Royale z Peterem Sellersem, i tego Bonda z Connerym, którego robiła inna wytwórnia, czyt. nie zaliczono go do kanonu. A widizał ktoś kreskówe z młodym Bondem?

    Polecam świetną parodie [url]http://pl.youtube.com/watch?v=zBgupjpZZCE[/url]

    #426
    M
    Member

    Jeśli są to DVD z kolekcji pewnego kobiecego pisma (patrz Buractwo) to nie ma się czym chwalić 😉

    #427

    Dla mnie jako dla fana serii, najlepszy jest "On Her Majesty's Secret Service" – nie jest to poglad moze zbyt popularny, ale ten film jeden jest jakos wyjatkowy.
    No i bond ma troche podobny problem do Indiany, jego czas jakby ucieka – mozna zmienic aktora, ale prawdziwy styl Bonda niestety coraz mniej pasuje do naszych czasow.
    Juz przesiadka z PPK na p99 byla koncem pewnej epoki, z uzywania broni z klasa do poziomiu ochroniarza (dobrze ze Glocka mu nie wcisneli) – jasne to lepszy technicznie pistolet, ale czy ktos kto i tak zawsze trafi kiedy trzeba potrzebuje takiej brutalnej sily ognia.

    #428
    Interdyktor
    Participant

    [quote][b]M napisał/a:[/b]
    Jeśli są to DVD z kolekcji pewnego kobiecego pisma (patrz Buractwo) to nie ma się czym chwalić ;)[/quote]

    Nie, to była taka wielka metalowa waliza.

    #431
    John J Adams
    Keymaster

    No owszem, dla mnie najlepszymi z nowożytnych Bondów są Die Another Day (minus niewidzialny samochód) i The World is not 'nuff, ale OHMSS to mega esencja bondowych klimatów i faktycznie nie wiem, czy nie jest najlepszym ze wszystkich. Bond bez nart w Alpach to nie Bond…

    A CR to zupełnie nowa bajka, która podobała mi się, jednak ciężko ją porównywać z hardkorową klasyką.

    #443
    M
    Member

    Dla mnie najlepszym odtwórcą Bonda pozostaje Connery :p

    #453
    deymos
    Member

    A ja najbardziej lubiłem zawsze Moore'a i Brosnana…NIedawno po raz kolejny obejrzałem wszystkie części z tym ostatnim i utwierdziłem się w tej opinii…Ale Casino Royale warto pochwalić za łamanie schematów i całkiem niezłe bawienie się nimi, vide sławne już "-Wstrząśnięte, nie mieszane? – Mam to w dupie".

    #471
    admat
    Member

    To i ja dodam swoje 5 groszy. Dla mnie najlepszym i najbardziej bondowym w serii jest Goldfinger.
    A Casino Royale jest świetnym bondem naszych czasów. I mam nadzieje, ze w następnych częściach pokażą nam zmianę bonda w tego cyniczno/szowinistycznego/wyluzowanego szpiega jakiego grał potem (a właściwie wcześniej) Connery. A ponieważ Daniel Craig aktorem dobrym jest więc na pewno spokojnie sobie poradzi.

    #472
    John J Adams
    Keymaster

    Z connerowskich najbardziej wymiatają Diamenty. Ten film to taki stek kultów, że głowa mała 🙂

    #531
    Plant
    Member

    a Bond w kosmosie "Moonraker"? no i niezapomniany – szczęki – w niektórych wersjach -buźka- chyba zagrał po latach w komedii francuskiej….zapomniałem jak się nazywała? a tak wogóle najlepsze tłumaczenia to chyba Beksiński.Casino Royale z dawnych czasów to fakt, iście wybuchowy zestaw: Woody Allen, Peters Sellers, David Niven bardzo dziwna komedia choć stylistyka niczym Różowa Pantera. A ten remake z Connerym kiedyś myślałem, że oddzielny Bond ale szok jest już od samego początku, gdzie jest inna czołówka wydobywająca się z jak pamiętam napisu Warnera. Najlepszy rzeczywiście Goldinger, zaraz obok Goldfinger a ostatnio stawiam na Casino. A jeszcze przypomniał mi się A View To A Kill z Walkenem przecież!!! i Grace Jones

    #543
    Jasiu Ciast
    Member

    [quote][b]John J Adams napisał/a:[/b]
    Z connerowskich najbardziej wymiatają Diamenty. Ten film to taki stek kultów, że głowa mała :)[/quote] Najlepsi byli ci dwaj homosexualisci płatni zabójcy

    #832
    watson
    Participant

    Kurde, po cholere mi przypominaliście te wszystkie kulty?
    Teraz mam weekend z głowy, bo musze sobie odświeżyć.

Viewing 14 posts - 1 through 14 (of 14 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.