James Bond 007
Homepage › Forumy › Na naszych ekranach › Filmy, filmy, filmy › James Bond 007
- This topic is empty.
-
AutorPosty
-
14 marca 2008 o 20:52 #421MMember
W oczekiwaniu na "Kwantową solankę" pomówmy może o Bondzie.
Na początek małe wspomnienie "Casino Royale" – gdy byłem na nim w kinie, centrum Warszawy nawiedziła kilkugodzinna awaria prądu. Na 10 minut przed końcem filmu – ciemność. Zwrócono nam kaskę za bilety ale końcówkę zobaczyłem dopiero parę miesięcy później gdy wyszło DVD 😛
14 marca 2008 o 21:24 #422Czesiek_PLMemberDaniel Creig na pewno wypada w roli Bonda lepiej od Brosmana i CR miało lepszą fabułę od poprzednich filmów. Tym razem szykuję się prywatna Vendetta więc będzie nieźle, pewnie coś w stylu Bourna.
14 marca 2008 o 22:50 #425InterdyktorParticipantCasino Royale i Golden Eye-2 najlepsze z nowych Bondów, i ten sam reżyser. Nie wiem jak wy, ale ja się pochwale, że mam wszystkie Bondy orginały na dvd:). No dobra, nie mam Casino Royale z Peterem Sellersem, i tego Bonda z Connerym, którego robiła inna wytwórnia, czyt. nie zaliczono go do kanonu. A widizał ktoś kreskówe z młodym Bondem?
Polecam świetną parodie [url]http://pl.youtube.com/watch?v=zBgupjpZZCE[/url]
14 marca 2008 o 23:34 #426MMemberJeśli są to DVD z kolekcji pewnego kobiecego pisma (patrz Buractwo) to nie ma się czym chwalić 😉
14 marca 2008 o 23:37 #427conan prawdziwyMemberDla mnie jako dla fana serii, najlepszy jest "On Her Majesty's Secret Service" – nie jest to poglad moze zbyt popularny, ale ten film jeden jest jakos wyjatkowy.
No i bond ma troche podobny problem do Indiany, jego czas jakby ucieka – mozna zmienic aktora, ale prawdziwy styl Bonda niestety coraz mniej pasuje do naszych czasow.
Juz przesiadka z PPK na p99 byla koncem pewnej epoki, z uzywania broni z klasa do poziomiu ochroniarza (dobrze ze Glocka mu nie wcisneli) – jasne to lepszy technicznie pistolet, ale czy ktos kto i tak zawsze trafi kiedy trzeba potrzebuje takiej brutalnej sily ognia.14 marca 2008 o 23:52 #428InterdyktorParticipant[quote][b]M napisał/a:[/b]
Jeśli są to DVD z kolekcji pewnego kobiecego pisma (patrz Buractwo) to nie ma się czym chwalić ;)[/quote]Nie, to była taka wielka metalowa waliza.
15 marca 2008 o 00:21 #431John J AdamsKeymasterNo owszem, dla mnie najlepszymi z nowożytnych Bondów są Die Another Day (minus niewidzialny samochód) i The World is not 'nuff, ale OHMSS to mega esencja bondowych klimatów i faktycznie nie wiem, czy nie jest najlepszym ze wszystkich. Bond bez nart w Alpach to nie Bond…
A CR to zupełnie nowa bajka, która podobała mi się, jednak ciężko ją porównywać z hardkorową klasyką.
15 marca 2008 o 09:14 #443MMemberDla mnie najlepszym odtwórcą Bonda pozostaje Connery :p
15 marca 2008 o 18:16 #453deymosMemberA ja najbardziej lubiłem zawsze Moore'a i Brosnana…NIedawno po raz kolejny obejrzałem wszystkie części z tym ostatnim i utwierdziłem się w tej opinii…Ale Casino Royale warto pochwalić za łamanie schematów i całkiem niezłe bawienie się nimi, vide sławne już "-Wstrząśnięte, nie mieszane? – Mam to w dupie".
17 marca 2008 o 08:03 #471admatMemberTo i ja dodam swoje 5 groszy. Dla mnie najlepszym i najbardziej bondowym w serii jest Goldfinger.
A Casino Royale jest świetnym bondem naszych czasów. I mam nadzieje, ze w następnych częściach pokażą nam zmianę bonda w tego cyniczno/szowinistycznego/wyluzowanego szpiega jakiego grał potem (a właściwie wcześniej) Connery. A ponieważ Daniel Craig aktorem dobrym jest więc na pewno spokojnie sobie poradzi.17 marca 2008 o 08:31 #472John J AdamsKeymasterZ connerowskich najbardziej wymiatają Diamenty. Ten film to taki stek kultów, że głowa mała 🙂
18 marca 2008 o 12:39 #531PlantMembera Bond w kosmosie "Moonraker"? no i niezapomniany – szczęki – w niektórych wersjach -buźka- chyba zagrał po latach w komedii francuskiej….zapomniałem jak się nazywała? a tak wogóle najlepsze tłumaczenia to chyba Beksiński.Casino Royale z dawnych czasów to fakt, iście wybuchowy zestaw: Woody Allen, Peters Sellers, David Niven bardzo dziwna komedia choć stylistyka niczym Różowa Pantera. A ten remake z Connerym kiedyś myślałem, że oddzielny Bond ale szok jest już od samego początku, gdzie jest inna czołówka wydobywająca się z jak pamiętam napisu Warnera. Najlepszy rzeczywiście Goldinger, zaraz obok Goldfinger a ostatnio stawiam na Casino. A jeszcze przypomniał mi się A View To A Kill z Walkenem przecież!!! i Grace Jones
18 marca 2008 o 14:11 #543Jasiu CiastMember[quote][b]John J Adams napisał/a:[/b]
Z connerowskich najbardziej wymiatają Diamenty. Ten film to taki stek kultów, że głowa mała :)[/quote] Najlepsi byli ci dwaj homosexualisci płatni zabójcy4 kwietnia 2008 o 08:33 #832watsonParticipantKurde, po cholere mi przypominaliście te wszystkie kulty?
Teraz mam weekend z głowy, bo musze sobie odświeżyć. -
AutorPosty
- You must be logged in to reply to this topic.