Eden Lake

  • This topic is empty.
Viewing 5 posts - 1 through 5 (of 5 total)
  • Autor
    Posty
  • #2453
    derek
    Member

    tym, co odróżnia film brytyjskiego debiutanta jamesa watkinsa od jankeskich agonalnych produkcji udających horrory, jest typowo europejski rodowód – wybitnie europejskie, arthousowe podejście do gatunku. nie ma tu szaleńczych jazd kamery, wywołujących ataki epilepsji, nie ma filtrów przekłamujących i odrealniających obraz, nie ma aktorów, którzy za udział wzięli i odbębnili swoje. watkins zrobił film wściekle serio, mózgowy i przemyślany, wyjątkowo okrutny, który przez swoją ascezę wizualną powoduje, że wszelkie bariery między widzem a bohaterami znikają. po seansie długo nie mogłem się pozbierać. ten film morduje.

    [img]http://img135.imageshack.us/img135/9315/jameswatkinsbigzb5.jpg[/img]
    [small]polać mu![/small]

    kontekstem dla tego genialnego dzieła może być francusko-rumuńska produkcja pod tytułem Ils (Oni). ci, którzy oglądali, powinni uzmysłowić sobie jedną rzecz: eden lake to film dalece bardziej wstrząsający. w ils mieliśmy… cholera, nie mogę powiedzieć słowa, bez zdradzania szczegółów. a zatem inaczej: Ils blednie przy eden lake, nie ma bowiem tej siły rażenia. tam przeciwnik był anonimowy, schowany, niewidoczny, podczas gdy u watkinsa wszystko rozgrywa się w blasku dnia albo – jak w finale – przy ostrym świetle jarzeniówek. przeciwnik pokazywany jest od samego początku z twarzy i imienia. nie ma znanej z innych horrorów irytującej zabawy w podchody, jakiejś głupkowatej tajemnicy – eden lake to gra w otwarte karty, co absolutnie nie przeszkodziło twórcom w zrealizowaniu druzgocącej historii, trzymającej w napięciu i niepewności do ostatnich sekund. film ma jedną drobną wadę – pierwsze 5 sekund, kiedy widzimy czarny obraz z nazwami wytwórni, które sypnęły kapuchą na produkcje, otóż wtedy niepotrzebnie moim zdaniem pojawiają się jednoklatkowe przerywniki o dość jednoznacznej treści. sami zresztą zobaczycie.

    reasumując: pan watkins będzie musiał chyba stanąć na rzęsach, żeby przelicytować swój debiut. nie wiem, jak zamierza tego dokonać, ale życze mu wszystkiego najlepszego, bo po tym, co zaserwował w eden lake, momentalnie wskoczył na liste moich ulubionych reżyserów. w zasadzie czegokolwiek by nie nakręcił, i tak już do końca pozostanie twórcą tego jednego wmordojebnego dzieła. oby mial tyle szczęścia co fincher, ktory wystartował z wysokiego "c", a potem dowalił do pieca jeszcze mocniej, kręcąc se7en.

    [img]http://img519.imageshack.us/img519/6088/18974546qi1.jpg[/img]
    pij, póki możesz

    w skali dziesięciooczkowej daje dziesięć, w skali sześciogwiazdkowej daje sześć, a w skali zakazanej planety daje 5 i rekomenduje.

    #2455
    garret
    Participant

    Tu sie zgadzam z jednym takim sobie "ale" lecz o tym pozniej w nadchodzacej recce

    W serialach wciaz sie nie zgqadzam 🙂 ale to tez pozniej 🙂

    #2458
    derek
    Member

    jakie "ale", Garret? a na recke czekam z niecierpliwoscia!

    #2476
    derek
    Member

    garret, a co powiesz na motyw z telefonem komórkowym? czemu lasia nie zadzwoniła na policja w nocy, kiedy siedziała schowana pod drzewem? to nie daje mi spokoju.

    #3208
    vander
    Member

    [quote][b]derek napisał/a:[/b]
    garret, a co powiesz na motyw z telefonem komórkowym? czemu lasia nie zadzwoniła na policja w nocy, kiedy siedziała schowana pod drzewem? to nie daje mi spokoju. [/quote]

    to chyba było pokazane, że bateria/nie było zasięgu, raczej nie przeoczyli takiej oczywistej rzeczy…a slasher bardzo dobry, jeden z najlepszych, tylko ta końcówka…

Viewing 5 posts - 1 through 5 (of 5 total)
  • You must be logged in to reply to this topic.