Eden Log
Homepage › Forumy › Na naszych ekranach › Filmy, filmy, filmy › Eden Log
- This topic is empty.
-
AutorPosty
-
1 września 2008 o 06:51 #2229
garret
ParticipantZP na urlopie ale na forum zarzucę film Eden Log. Świeżo po seansie, świetne kino SF. Utopia, niebanalny i intrygujący film za raczej malutką kasę. No i zabawa z widzem motywem Yggdrasila, Cuba oraz pokusą łatwiej interpretacji. Polecam. Wiecej w połowie września 🙂
1 września 2008 o 09:41 #2230merle
Membero to sobie obejże
zbieram się od jakiegos czasu pełen obaw do tego filmu ,jak pies do jeża
ale skoro tak stawiasz sprawę to skonfrontuję5 września 2008 o 08:47 #2242merle
MemberObejrzałem…
I film jak najbardziej podobał mi się
Klimatycznie trochę Bioshocka przypomina ,szczególnie tych poziomów z ogrodem, takie mi się skojarzenie nasunęło podczas oglądania filmu.
Rzeczywiście film nie wydaję się porażać budżetem ,ale na szczęście nie widać tego , metoda gownowidzenia dobrze tu pasuje, jest nie przesadna i ładnie wykorzystana ,jednym słowem gownowidzenie buduje klimat filmu. Można się wczuć w autentyczność kompleksu.
Bardzo podobał mi się motyw odczytywania wiadomości w poszczególnych laboratoriach (układanie ekranu z pobliskich elementów , albo twarz projekcji nałożona na twarz denata) . Swoją droga ten koncept z tym przemierzaniem poziomów , odczytywaniem wiadomości w poszczególnych miejscówkach, które nadają obrazu sytuacji ,połączony z minimalizmem dialogowym bohatera powoduje że film jest bardzo growy w swojej konstrukcji prowadzenia akcji i klimatu (bardzo bioshockowy , tam tez dokładnie tak była budowana fabuła i klimat ) .
Nawet te instrukcje rysunkowe na ścianach , choć nie w stylu art deco to nasuwają pewne skojarzenia 😉
Zgadzam się z Garrtem odnośnie pokusy łatwej interpretacji , powiem tylko tyle ,że z pewnością jest to film kompletny(chce się o nim pomyśleć i podyskutować po obejrzeniu), gdzie zamysł reżysera został osiągnięty w przeciwieństwie do ..
No właśnie …
Oglądałem przed Eden Logiem inny film ,dość podobny w swojej dziwności i niskobudżetowości, dodam, że bardziej utytułowanego reżysera. Film ma tytuł [i]Dante 01[/i] i jest powrotem po długiej bezfilmowej przerwie Pana Marca Caro .
No i … zawiodłem się .. film szybko traci klimat ,choć ładnie i koncepcyjnie jest kręcony (zdjęcia, montaż) . Niestety jest to już ta fabularna koncepcyjność Delicatessen czy basniowość Miasta zaginionych dzieci. Po tak długiej przerwie spodziewałem się zdecydowanie czegoś lepszego.
Przekombinował.. wygląda to nawet fajnie, ale z prostej historii robi się coś chaotycznego, jakby reżyser do końca sam nie wiedział co chciał pokazać.. chociaż może uległem w tym wypadku pokusie łatwej interpretacji jeśli ktoś oglądał i ma inne zdanie proszę mnie oświecić;)Na koniec chciałem się spytać czy ktoś może oglądał [i]Lazarus project [/i]zaciekawiło mnie to i się zastanawiam czy warto rzucać na to okiem?
5 września 2008 o 09:10 #2243garret
ParticipantCzyli Eden nie tylko mi się z Bioshockiem kojarzył !
o Lazarus pierwsze słysze
5 września 2008 o 10:50 #2245merle
Membertak za mna chodziło w czasie ogladania ,że skads to znam, gdzies to widziałem, aż mnie olsnilo w scenie z botaniczką w kosmosuicie na linkach ,ze to przeciez bioshocka klimaty jak sie patrzy 😉
swoja droga nie dokonczylem go jeszcze grać
film ma cos w sobie trzeba przyznać6 września 2008 o 08:28 #2247TrueDzordz
MemberDla mnie, może dlatego, że w Bioshocka nie grałem, film kojarzył się bardziej z Gears Of War – ta "przepaska oświetleniowa", zmutowani pracownicy żwycem jak Locust'y, tyle że mniej przypakowane, ujęcia "z nad ramienia". I z niedokonczonym VanBurenem.
Sam główny bohater też, zważywszy na jego przeszlosc, rowniez z kimś strasznie mi się kojarzy jednak. -
AutorPosty
- You must be logged in to reply to this topic.