We wstępie Merrick stwierdza iż odbyło się kilka pokazów przepremierowych, a źródła wewnątrz AICN potwierdzają że autor krytycznego tekstu był na jednym z nich.
Edit:
Chociaż sam tekst nadal pozostawia masę wątpliwości. Jest dość chaotyczny, autor nie skupia się na merytoryce tylko jęczy o aktorach to znów przeskakuje na efekty, dialogi itp.
Jego konkluzja jest dość przerażająca:
"But for those of you that feel that the new Star Wars Movies robbed your childhood, expect some molestations from Uncles' George and Steven…"
Lepiej żeby to jednak był fake bo sam zacznę wyśpiwewywać pieśń o moim dzieciństwie i Georgu.