Gravity – Na krótko
Tytuł: Gravity
Produkcja: USA, 2013
Gatunek: Kosmiczny
Dyrekcja: Alfonso Cuarón
Za udział wzięli: Sandra Bullock, George Clooney
O co chodzi: Trzeba jakoś sobie radzić w każdej sytuacji.
![]() |
Coś się popsuło |
Jakie to jest: Pierwsze trailery Gravity odstręczały – obsada dwójki podstarzałych lowelasów sugerowała suchar w kosmosie, aczkolwiek nazwisko Cuarona dawało nadzieję.
Na koniec obejrzałem jednak znakomicie wyreżyserowany i przemyślany film obracający się wokół banalnego pomysłu: wypadek w kosmosie. No i wszystko co za tym idzie: absolutna izolacja, brak nadziei na jakikolwiek ratunek, kosmiczne siły i sekundy decydujące o życiu i śmierci – i rozpaczliwa potrzeba spadnięcia na dół. Oczami duszy widzimy wręcz Cuarona robiącego risercz, w którym bada, co jeszcze może się zepsuć w rakietach i jak można na szybko coś naprawić. Dodam, że jest to pierwszy film, w którym IMAX i 3D odgrywa faktycznie rolę narracyjną waląc nas po oczach i mózgu, dzięki czemu czujemy się prawie, jakbyśmy tam byli!
Mimo różnych naciągań realiów film sprawia pozory megarealistycznego – przynajmniej w takim zakresie, aby go prawidłowo odebrać. Nie mamy tu patosu Apollo 13 (ani Apollo 18), tylko pilną misję przeżycia tu i teraz. Główne aktory nawet nie rażą: fajna autoparodystyczna postawa Clooneya starającego się rozładować nerwową atmosferę zabawnymi opowiastkami i zaskakująco dobra Bullock, która wreszcie przestała udawać, że jest młoda i ładna.
Co tu dużo gadać: film jest prosty. Dużo akcji, dużo emocji, wszystko doprawione porcją humanistycznej metafizyki, chyba naturalnej w takiej sytuacji. Dawno nie widziałem tak sprawnie zrealizowanego tak prostego pomysłu.
Ocena (1-5):
Epa: 5
Postacie: 4
Spadanie: 5
Fajność: 5
Cytat: It’s no rocket science.
Ciekawostka przyrodnicza: Fajne nawiązanie do Barbarelli.
Written by: Commander John J. Adams
No nareszcie jakaś recka. Ostatnimi czasy pojawienie się jakiekolwiek recenzji na ZP to jak trafienie 6 w totka. 🙂
Fajnie że jest nowa recka tylko jeżeli tendencja skracania recek się utrzyma to za niedługo recki od Commandera będą się mieścić w jednym zdaniu 😉
W sam raz do odczytania w Teleexpresie.
przenieśmy ZP na twittera
OK.
I na FejsBuka
Załóżmy BBSa
Proponuję telegram do subskrybentów.
Po wyjściu z kina usłyszałem piękną recenzję tego filmu, jeszcze bardziej zwięzłą niż recka autorctwa CJJA.
Autorami recenzji bli młodzieńcy oddający mocz na trawnik przy kinie. Jeden z nich, kończąc, powiedział:
– Kurwa, ale jakbym był jakimś krytykiem filmowym, to bym ten film zjebał w chuj.
– No! – zgadza się drugi, po czym wyraża swoją opinię – Ale kosmos był wyjebany!
Po czym cała szóstka wsiadła do zaparkowanego w pobliżu Mercedesa, i z piskiem opon odjechali w mrok.