Trailer Mass Effect 3!!!

Niespecjalnie podoba mi się to promocyjne przerabianie ME na Gears of War, ale trailer trójeczki da się obejrzeć:

Komenty FB

komentarzy

Komercha

15 Komentarze(y) na Trailer Mass Effect 3!!!

  1. Grałem w demko – gra każe nam wybierać pomiędzy A)Akcją B)RPG C) Fabułą. Powiem szczerze, tak banalnych i dennych dialogów to dawno nie słyszałem. Przy tym wybór odpowiedzi (na zadane przez NPC pytanie) nie ma żadnego znaczenia na rozgrywkę (przeszedłem demko parę razy by sprawdzić). Do tego walki które są raczej nużące niż ekscytujące. Co do fabuły – mamy zebrać wszystkie rasy w galaktyce by odbić ziemię (tyle o fabule mówi demo).

  2. Przecież ME trąci kupą i taniochą juz od 1-ki:D
    A 3 to już w tej dziedzinie sięgnie chyba mistrzostwa: dzielny/a Shepard zbierze rasy, i w 3 trójkę herosów odbiją ziemię zajęta/zrujnowaną/zrytą przez flotę sueperuberrasy, a zrobią to chowając się za zmyślnie rozmieszczonymi murkami.

    Następnym razem reaperzy czy jak im tam zaczną inwazję od rozwalenia murków:D:D:D

    BTW: nie mogę sobie odpuścić uwagi, że fabuła ME to nędzna kopia powieści Alistaira Reynoldsa.

  3. @Bezel
    Przede wszystkim gra nic nam nie każe a daje opcję. Chcesz grać tak jak dotychczas to wybierasz opcję RPG i tyle, a ten kto nie chce za bardzo wykorzystywać IQ to bierze akcje ot i wszystko. A fabularnie to to co napisales to bylo oczywiste juz podczas ME2.

  4. Epa, epa, super epa. Ja na 100% chciałbym giere, w której szepard ratuje świat, ale ja jestem tępym żołdakiem, jakimś marines w uniwersum, który widzi takie rzeczy z boku!

  5. No cóż, ja osobiście za każdy złośliwy głos krytyki ME dawałbym bana 🙂
    W każdym razie niech ktoś z Was powie co myśli na temat nowego Syndicate'a. Co prawda mam już swojego (grałem nawet kilka minut) ale może macie już jakieś zdanie na ten temat.

  6. @DBAP – a wyszedł już? Kurcze, sporo rzeczy ostatnio mi umyka.

  7. @DawnyBywalecAptekaPub
    Ja bym nie nazwał tego złośliwym komentarzem, tylko prawdą, ME to zwykła strzelanka i jako taka gra jest OK, wciskanie ją w kategorie RPG to jakaś pomyłka.
    Co do Syndicata to nie podchodziłem, bo wygląda mi to na FPS'a choć i tak kiedyś to sprawdzę, ale za to przeszedłem Cannon Fodder 3 i ubawiłem się nieźle, teraz przechodzę 2 raz, ale tak, żeby nie stracić ani jednego żołnierza, jest ciężko :D.

  8. @Carbon Unit
    A w takim razie czym są Cody, BFy, Far Cry'e i Maxy Payny?

  9. @Interdyktor
    Są dokładnie takimi samymi strzelankami jak ME, tylko, że w tych o których wspomniałeś więcej się dzieje i jest więcej akcji a w ME można wybrać jakiegoś skilla czy poprowadzić jakiś dialog. Oczywiście widzę różnice między nimi, ale mimo wszystko, ME to jest strzelanka z elementami fabuły i dowolności w poruszaniu się.
    Ale nie chcę wałkować już tematu ME, już to przerabiane tu było 😀
    A Action RPG to jest Fallout 3, albo Oblivion, albo choćby Diablo, bo jest action i jest RPG, gra RPG to jest Planescape Torment, Wizardry a z nowszych to hmm, nie ma chyba RPG obecnie, przynajmniej nie w mainstreamie.

  10. @Carbon Unit
    Dla mnie RPG, to nie skille, poziomy czy charakterystyki tylko właśnie odgrywanie postaci tj. wybory jakich dokonuję w grze. Mogę grać bardzo dobrą postacią, pomagać NPC, ale jednocześnie kraść np. amunicję (Fallout NV). Rolę jaką odgrywam wyznacza mi dana gra, ale jednocześnie mam wpływ na świata przedstawiony w grze – np. Stalker, gdzie poziomów nie zdobywamy, ale możemy wspierać tą czy inną frakcję, pomagać NPC czy rozwiązywać dane zadanie na kilka sposobów. To jest dla mnie esencją RPG, fakt że, czujemy się częścią czegoś większego (świata gry).

  11. ME to strzelanka ale Diablo to już action RPG? No błagam. I Love D1 & D2 ale jeśli tym tytułom damy kategorię action RPG to z czystej uczciwości, ME również musimy dodać to "RPG". Czy lubimy te serię czy nie – no bądźmy tu jednak obiektywni.

  12. Sorry ale ja widzę więcej RPG w Diablo, fabuła nieskomplikowana ale wybór skilli znacząco wpływa na grę, i jest to czysty action RPG, masz skille, level upy, wybór postaci, jakąś tam historię, a gra jest zręcznośćiowa. W ME te parę dialogów, co zmienia? Jakby w Call of Duty dali możliwość wyboru misji + kilka dialogów, którymi byśmy skazali kogoś na śmierć itp. i/lub zablokowali se inną misję, to też by było RPG? Litości, grałem w ME i jakbym nie zobaczył na gamespocie, że to RPG, to by mi do głowy nawet nie przyszło to, nie żartuje se teraz, bo nic o tej grze nie wiedziałem, ani kto ją robił, po prostu zagrałem. W Falloucie kradniesz i Ci spada karma, możesz się tego trzymać lub nie, to właśnie wczucie się w postać, w Skyrimie to samo, postanowiłem dobrym grać i nie kradłem np. a mogłem, i to jest RPG, a co mogę w ME? Czasem wybrać między czymś a czymś, a fabuła? Fabułę to może mieć RTS i FPS nawet, to na RPGowość nie wpływa, a żadna specjalna fabuła w ME nie jest, moim zdaniem oczywiście, więc to żaden argument. Wcielanie się w postać? Nic takiego nie czułem w ME, pochodzić se można po mieście, od całe eRPGowatość ME. Usuńcie możliwość poruszania się po mapie i te kilka dialogów do kosza i zostaje czysta strzelanka, czy może jest jeszcze coś? Jedyne co mogę przyznać, że posiada elementy RPG, bo tu widzę wasze argumenty o story linie i jakimś tam wyborze wpływającym nieco na rozgrywkę, skille też są, ale nazwać tego RPG nie zgodzę się nigdy.
    Dzięki takim grom powstają ciągle nowe gatunki, ja jestem widać zbyt ograniczony na takie nowinki, bo ja bym nigdy nie wyszedł poza proste ramy, RPG, Action, Adventure, FPS, RTS blah blah blah i ewentualnie mix pomiędzy nimi i tyle.
    Ważne by grać w co się lubi i żeby to wychodziło, mój problem jest taki, że już nie wychodzi to, w co lubię grać i tyle, czasem coś znośnego się pojawi: Wiedżmin, Skyrim, tyle.

  13. Carbon Unit poruszył tutaj ważny temat współczesnych gier video – gdzie zaczyna się i kończy gra RPG? Dziś wystarczy wjeba* jakieś elementy rozwoju postaci by rzesza graczy uznała grę za RPG. Dla mnie ME to imitacja RPG, kolejne części wczytują nasze dokonania w poprzednich grach? No hryste :(. RPG to zachwyt gracza nad tym co może dokonać w świecie gry – na wiele różnych sposobów. Fabuła może być wciągająca lub nie – ważne jest to co MY jako gracze uważamy za słuszne lub nie podczas gry. Albo identyfikujemy się z grą albo nie i bezsensownie walimy z karabinu i z rutyną przyjmujemy kolejny level.

  14. Kurde, imho troche przeginka, fakt, w D2 masz skille i levele ale oprócz postaci (wygląd i cechy) nie masz na NIC wpływu, gra i tak zakończy się w jeden konkretny sposób. Do Fallout'a czy Elder Scrolls nie skomentuje bo ostatnie czesci tych serii z jakimi mialem stycznosc to F2 i Morrowind. Ale D2 – mamy wspomniane juz skille i levele ale co to zmienia? No analogicznie do Twojego argumentu CoD – jakby tam dodać kilka skilli i cyferek by gracz mógł poczuć że to jego postać – to też byś tam dodał action RPG? Dla jasności – mimo że nie grałem w choćby taki Skyrim to juz z opisów/filmików w sieci też zauwazam wiecej elementów klasycznego RPG w tej grze niż ME, niemniej jednak mówić że ME daleko do RPG (gdzie decydujemy o życiu konkretnych postaci, mamy różne zakończenia, decyzje przechodzą do kolejnych cześci [swoją drogą ciekawe jakie jest założenie D3 w tej kwestii], i – mimo iż zawsze gramy żołdakiem – to dostosowujemy wygląd postaci wedle naszego widzi-misie), podczas gdy D2 to action RPG to imho pewna niekonsekwencja.

  15. Odnoszę wrażenie, że temat ME jest brany nie od tej strony co trzeba. Akurat nie będę mu odbierał etykietki cRPG, gdyż cechy gatunku posiada. ME uznałbym za fajny mariaż tegoż ze strzelankami, pod warunkiem, że strzelanka byłaby soczysta. Jest zaś toporna – postacie chodzą sztywno, murków nawrzucano do porzygu, dźwięk jest sztuczny, AI sprzymierzeńców daremne. Dwójka miała momenty, ale fenomenu ME nie chwytam.

Dodaj komentarz