Johnny dobroczyńca

12 października 1973

Kapitan przykładał dużą wagę do rozwoju kulturalno-oświatowego kompanii. Na własną rękę ściągał ze Stanów paczki z literaturą i prasą, i to nie tylko Playboyami.


Poprzedniego dnia wieczorem Johnny zdążył tylko porwać z ostatniej paczki jakąś książkę historyczną – ponieważ przyszła jako wybrakowana, nie miała okładki, zauważył tylko, że napisał ją jakiś nieznany mu Howard. Lektura jednak będzie musiała poczekać na powrót z patrolu – Huey wysadził ich na przedziwnie skalistym terenie, który na oko Johnnego był chyba najsłabiej porośniętym miejscem Wietnamu. Z jednej strony mieli zero covera, jednak z drugiej, również nieprzyjaciel nie miał się gdzie schować.

Dzień, który miał być tylko stosunkowo prostym rekonesansem w spokojnej okolicy stał się nagle bardziej interesujący gdy w kotlinie między skałami oddział zobaczył osobliwy widok. Pod nimi znajdowało się coś w rodzaju małego obozu jenieckiego dla żołnierzy południa. W centralnym punkcie obozu mieścił się wielki kołowrót, który napędzali chodzący w koło jeńcy – a właściwie jeniec, bo ewidentnie tylko jeden z nich pozostał przy siłach by wykonywać robotę. Rosły Wietnamiec pchał samotnie koło niewiadomego przeznaczenia bez widocznego wysiłku, podczas przyglądał mu się ze swojego kantorka facet pełniący chyba funkcję komendanta. Obok jego domku mieściła się zagroda dla bydła, w której – Johnny mógł przysiąc – dostrzegł zwierze niezwykle przypominające lamę.

Ponieważ na nogach został tylko wzmiankowany więzień, strażników nie było zbyt wiele. Amerykanie szybko spacyfikowali obóz – jednak w trakcie akcji tajemniczy wietnamski kafar zbiegł pomiędzy skały. Lama też.


Wróciwszy na bazę Johnny zastał w namiocie Sosnowskiego czytającego zdobyty na czerwonych przewodnik po Bułgarii.


W następnym odcinku: Johnny odwiedzi gabinet luster.

Inne przygody Johnny’ego znajdziecie na johnny.zakazanaplaneta.pl.

Komenty FB

komentarzy

Komercha

2 Komentarze(y) na Johnny dobroczyńca

  1. Niechaj będę pierwszy! Co nie jest trudne patrząc na godzinę i perturbacje z newsem.

  2. NO! BUZI DLA CJJA NA CROMA!

Dodaj komentarz