Good luck, Mr. Bond!

Wzruszony dzisiejszym newsem o tytule nowego Bonda podjąłem decyzję, aby czym prędzej uskutecznić Tubę YouTuba poświęconą jego problematyce. Ponieważ o Bondzie można pokazywać i pokazywać, skupiłem się na najmniejszej linii oporu, czyli gierkach.

Prezentację komputerowych przygód 007 zaczynamy od podróby, czyli 005:

Następny chronologicznie jest kultowy tytuł na Atari, pozwalający nam odwzorować przygody z wyciętych scen wielu filmów o Bondzie:

Living Daylights było jedną z lepszych gier na Atari w ogóle – jednak na YT straszy tylko wersja na komcia (na Atari wyglądała tak samo, tylko milion razy lepiej):

Pamiętacie jeden w pierwszych Top Secretów i reckę Licence to Kill? Zaraz po jej przeczytaniu poleciałem do PDTu nagrać:

Prezentowany już na naszych łamach kolejny lewy Bond, czyli Sly Spy aka Secret Agent. Poza kompleksowym podejściem do kanonu oferował niezapomnianą oprawę muzyczną:

Oj coś dużo tych podrób dziś, ale jak nie wspomnieć o tym czadzie:

Na zakończenie jedyny przedstawiciel czasów w miarę współczesnych. W przypływie geniuszu parę lat temu ktoś wymyślił na konsole retro adaptację From Russia with Love – grałem, nie mam zastrzeżeń:

Komenty FB

komentarzy

Komercha

6 Komentarze(y) na Good luck, Mr. Bond!

  1. Zapomniałeś o innym bondowskim motywie, arcydziele hiszhopu, 004! Wiem, wiem, to nie ma z żadną grą nic wspólnego, ale jest fajne.

  2. A gdzie GoldenEye – hicior z Nintendo 64?!

  3. zaraz, za nowe?
    Goldeneye z N64 to 1997r
    No one lives forever – 2000r
    From Russia with Love 2005r

  4. 😀
    Right in the Jewels.

  5. A wiedzieliście, że jak się zrobi pauzę w filmiku z youtube i trzymając chwilę strzałkę w lewo wciśnie się równocześnie strzałkę w górę to na ekranie pojawia się wąż z gry "snake" i można sobie strzałkami grać?

Dodaj komentarz