Tytuł nowego Aliena???

Biurowiec ZUSu na planecie Alienów

Dobre, acz nieoficjalne newsy nadchodzą z pieczary Obcych.

Otóż ponoć film bynajmniej nie jest opóźniony, wbrew wcześniejszym doniesieniom. Podano też tytuł nowego Aliena, który miał brzmieć… Paradise. Moim skromnym zdaniem wygląda to na jakąś literówkę, albo może ktoś coś źle usłyszał, bo znacznie sensowniej byłoby Parasite, ale mogę się mylić. Póki co jednak Fox zdementował ten tytuł rodem z alienowych komiksów, więc może to po prostu nazwa kodowa produkcji, albo zupełny wymysł.

Produkcja ma wystartować pono już w marcu, jako że Scott miał zrezygnować z angażowania Leo DiCaprio i nie ma już potrzeby oglądania się na terminarz tegoż aktora. Dotychczasowa domysłowa obsada to zatem:
– Noomi Rapace – jako Elizabeth Shaw,
– Michael Fassbender – jako robot David, wczesna wersja modelu Bishopa. Kolo zapewne wypadnie, bo ponoć krzyknął za dużo monety,
– Michelle Yeoh – jako Vickers, podstarzała, ale seksowna twardzielka,
– inne nieobsadzone role to Biznesmen i Inżynier 1 – generowany computerowo.

Aktualny zarys filmu to „przygody grupy kosmicznych podróżników, którzy napotykają straszną istotę, która następnie zabija ich jeden po drugim”. Generalnie pasuje do wszystkiego, ale wygląda na to, że film nie skupia się już na Space Jockeyach.

Inne takie rewelacje – tutaj.

Komenty FB

komentarzy

Komercha

10 Komentarze(y) na Tytuł nowego Aliena???

  1. Wykradziony concept art?:o

  2. Chcę nieznane mordy !!

  3. Po obrazku w newsie widać, ze to raczej nie mord mamy się spodziewać.

  4. Your face. Your ass. What's the difference?

  5. Faliczne kształty głowy Aliena mnie nigdy nie niepokoiły. Za to gdyby H.R. Gigger wprowadził się jako sąsiad, zaniepokoiło by mnie to znacznie.

  6. Musiałbyś zamiatać schody po jego butach zrobionych z chlebów.

  7. W ALienie to ani falliczna głowa, język, waginalne wejścia do Derelictu itp. najbardziej mnie niepokoiły.

    To raczej podobnie ukierunkowana inwencja Scotta w postaci Asha skąpanego w białej cieczy. Podpowiadam to też ma Freudowskie konotacje.

  8. Bardzo uprzejmie. Acz wyrwane z "kontekstu" jest nieco bez sensu 🙂

Dodaj komentarz