Sequel My Name is Bruce!!!

Czy Bruce pójdzie z postępem?

Wiem, że to świętokradztwo, ale generalnie nie oglądałem jeszcze My Name Is Bruce – aczkolwiek znajomi z Ameryki i z zeszłorocznego Horror Festiwalu zeznawali, że film jest mocno taki se.

Niezrażony jednak tą opinią KRÓL AKTORÓW wygenerował z siebie maila, w którym odzywa się tymi słowy:

Hello everyone. Bruce Campbell here. This urgent message is short, because my keystrokes are monitored and I fear for my life. My partner at Dark Horse comics, Mike Richardson (normally a very rational and talented man), threatened to have his foot soldiers „crush my spleen” if I did what I am about to do. But the fans deserve to know, so with great trepidation I officially announce Bruce Vs. Frankenstein, the sequel to My Name is Bruce. Principal photography begins this fall in Oregon. I’d like to live long enough to see the cameras roll, so please, for the love of God, do not tell anyone – I can’t risk this announcement getting back to Mike! Thank you.

W wolnym tłumaczeniu: będzie sequel My Name Is Bruce, tym razem pt. Bruce Vs. Frankenstein, zdjęcia startują na jesieni w Oregonie.

Wolałbym jednak Bubba Nosferatu.

Komenty FB

komentarzy

Komercha

4 Komentarze(y) na Sequel My Name is Bruce!!!

  1. Był mocno taki se, owszem, ale właśnie przez ciulowego potwora (i te wsiurskie śpiewki), jak będzie starcie kultu z kultem to będzie kawał filmu! Znakomita wiadomość!

  2. Mi ciocia z Kanady mowila ze to łajno.

  3. eee nie było takie złe. Takie śmieszniejsze JCVD 😉

  4. Średniak był ale były sceny dla których warto badnąć i ssak prezentował się na poziomie.

Dodaj komentarz