Opublikowano 10 grudnia 2009 przez John J Adams w News // 4 komentarze
Jak wiadomo, będą nowe Gwiezdne wojny. Niektóre wiodące sajty krajowe oczywiście zadowoliły się oświadczeniem Steve’a 'Sprzedajnego Fana’ Sansweeta, że wcale nie, ale my wszyscy wiemy, jaka jest prawda. Już za parę latek będę sobie siedział w kinie 3D i oglądał jak Admirał Thrawn walczy z nikczemnymi Yuuzhan Vongami.
Dziś w tym temacie trochę więcej – i to z klawiatury człowieka, który ma dojścia, czyli Thomasa Dolby – tak, tak, tego samego, który śpiewał piosenkę do Kaczora Howarda. To niezawodne źródło wspomina na swoim blogu rozmowę z niejakim Paulem Sebstienem, aktualnie pracownikiem LucasArts, tymi słowy: „Last night he was telling me a little about the forthcoming Star Wars-related TV show, movie and online games—very cool indeed”. Jedno słówko wrzucone od niechcenia i już wiemy, że nowy film jest na rzeczy! Ktoś małego ducha mógłby powiedzieć, że to pomyłka albo kolejny film The Clone Wars, albo może pilot serialu – ale nie my! A w żadne lewe sprostowania nie wierzymy.
Idąc dalej – oto ciekawy wywiad z Davidem Lynchem, który opowiada o swoim spotkaniu z Dżordżem odnośnie reżyserii ROTJ. Całkiem zabawne, zwłaszcza że Lynch nie miał zamiaru brać się za film ani przed, ani tym bardziej po spotkaniu:
I na koniec – zawsze popularny temat zombies, tym razem w rzeczonym universum. Ostatnią zresztą istoty te są tam popularne – najpierw w „Death Troopers”, ostatnio w Clone Wars – do tego stopnia, że oficjalna aż zamieściła stosowne plakaty (choć teraz już się do tego nie przyznaje). No ale my je mamy i oto one:
Dwie najlepsze rzeczy w plakatach: przerobiony Jango Fett jest dużo fajniejszy, niż oryginał! i fakt, ze Palpatine'a chyba w ogóle nie przerabiali, bo nie trzeba było 😉
Jango rzeczywiście fajny ale ogólne wrażenie jest żałosne, zwłaszcza ten Han z TESB czy Qui-Gon Jinn w TFM, z bylejako przylepionymi zębami. Nie dziwię się, ze się teraz tego wstydza ci z oficjalnej. I słusznie.
Odważne wyznania 😀
Dwie najlepsze rzeczy w plakatach: przerobiony Jango Fett jest dużo fajniejszy, niż oryginał! i fakt, ze Palpatine'a chyba w ogóle nie przerabiali, bo nie trzeba było 😉
Jango rzeczywiście fajny ale ogólne wrażenie jest żałosne, zwłaszcza ten Han z TESB czy Qui-Gon Jinn w TFM, z bylejako przylepionymi zębami. Nie dziwię się, ze się teraz tego wstydza ci z oficjalnej. I słusznie.
ale np tauntaun czy jak to zwa, yoda i jar-jar fajnie wygladaja