Planeta Predów!!!
Jak dowiedzieli się dociekliwi nerdzi, ekipa Troublemaker Studios odwiedziła Canyon Lake Gorge w Teksasie, gdzie nakręcili tła planety Predów. Każdy oczywiście widział planetę Predów w ponadczasowym AVP2, więc chyba ten krajobraz (poniżej) nikogo nie zdziwi.
Jak twierdzi główny Węgier Antal, film wynagrodzi fanom cierpienia spowodowane przez oba odcinki AVP. Film ma być bardziej brutalny i bardziej bazować na efektach praktycznych zamiast CGI. Te same śpiewki, przypomnę, słyszeliśmy i od PWSA i od braci Strause. Poza tym ciężko wyobrazić mi sobie film produkowany przez Rodrigueza, który nie byłby fontanną CGI.
Żeby było ciekawiej, w scenariuszu pojawia się Dutch – natomiast czy zobaczymy go w filmie – zdecyduje Pan Gubernator jak już zejdzie ze stołka. Inne newsy z Teksasu – tutaj.
![]() |
Główne pytanie – decydujące o wartości dzieła – brzmi: Czy w filmie zobaczymy Króla Predatorów?! Reszta się nie liczy.
Nie krola, tylko krolowa!
Będzie, przecież Król Predatorów ma Okrągły Stół i swoich wiernych chevalierów, z których najsłynniejszy ma na imię Bolek.