Classic SF Vol. 31

Tytuł: The Mole People
Produkcja: USA, 1956
Gatunek: Klasyk SF
Dyrekcja: Virgil W. Vogel
Za udział wzięli: John Agar, Cynthia Patrick, Hugh Beaumont
O co chodzi: Podziemna przygoda

Bohater tytułowy

Jakie to jest: Archeologiczny zespół wybitnych naukowców natrafia na ślady zaginionej cywilizacji sumeryjskiej sprzed 5000 lat, a wyprawa prowadzi w głąb Ziemi. Już sam wstęp intryguje – typowo dla takich czarno-białych klasyków, niczym u Eda Wooda naukowiec przytacza różne wizje świata, wprowadza widza w arkana przygody. Co też kryje się pod skorupą Ziemi?

Jak się niebawem okaże, wśród podziemnych skał żyją nie tylko ludzie ale i przerażające potwory wykorzystywane do ciężkiej, katorżniczej pracy, z racji ciągłego przebywania w ciemnościach wrażliwe na światło słoneczne. W tych realiach latarka okazuje się wyśmienitą bronią – oczywiście do czasu wyczerpania się baterii…. Wśród pogańskich rytuałów i ofiar ginących w płomieniach legendarnego Ishtaru, pościgów, pojedynków, zdrad, miłosnych uniesień, jak oczywiście na Hollywood przystało nie zabrakło też trzęsienia ziemi. Obraz należy pochwalić za realistyczne wizje zaginionego miasta, atmosferę i dekoracje.

Ocena (1-5):
Mole People: 5
Podziemne światy: 4
Spaleni słońcem: 4
Fajność: 4


Tytuł: The Beastmaster
Produkcja: USA, NRF, 1982
Gatunek: Ramota SF
Dyrekcja: Don Coscarelli
Za udział wzięli: Marc Singer, Tanya Roberts, Rip Torn
O co chodzi: Miszcz bestii się lansuje

Beastmaster i jego krety

Jakie to jest: Na fali popularności Conana (wcześniej może jeszcze Excalibura) jak grzyby po deszczu zaczeły powstawać filmy zainspirowane magią fantasy. Warto przypomnieć takie tytuły jak choćby Conan Destroyer, Red Sonja, Dragonslayer, The Sword And The Sorcerer, Ladyhawke, Legend, w końcu Willow… wśród nich pojawił się i taki tytuł Beastmaster (ciekaw jestem czy powstał pornol Breastmaster – Cmdr JJA).

Królewski syn Dar w bardzo młodym wieku zostaje porwany przez wiedźmę i poddany dziwnym rytuałom. Ocalony przez przypadkowego myśliwego odkrywa w sobie dar (nomen omen) telepatycznej komunikacji ze zwierzętami. Niczym Tarzan potrafi zjednać sobie dzikie drapieżniki, jak i te mniejsze (fretki).

Gdy zostaje zabity jego przybrany ojciec i wybita cała wioska, postanawia się zemścić. Przeciwnika nie ma łatwego – jest nim zły czarnoksiężnik Maax. Zastępy jego wojsk regularnie wycinają w pień nieposłusznych poddanych, mało tego – co jakiś czas urządzają krwawe ceremonie z wrzucaniem dzieci do ognia ze szczytu piramidy przypominającej te z Ameryki Południowej włącznie.

Wśród krzyku kobiet i wrzasku dzikich zwierząt jest miejsce na brawurowe pojedynki, dynamiczne zdjęcia, buchające płomienie. Pod produkcją śmiało mógłby się podpisać Walt Disney, ciekawe też co na przemalowanie tygrysa powiedzieliby dziś obrońcy zwierząt? Beastmaster doczekał się kontynuacji w 1991 i 1996 roku, a w 1999 serialu telewizyjnego.

Ocena (1-5):
Przygoda: 5
Walka o ogień: 4
Czarny tygrys: 5
Fajność: 4


Tytuł: The Monster Squad
Produkcja: USA, 1987
Gatunek: Ramota SF
Dyrekcja: Fred Dekker
Za udział wzięli: Andre Gower, Robby Kiger, Stephen Macht
O co chodzi: Walka z potworami, które potworami są

Dream teamy

Jakie to jest: Jeśli ktoś myślał, że istnieje tylko ET, Explorers i Goonies z młodymi bohaterami na czele był w błędzie. W tym samym stylu w 1987 roku Fred Dekker (co writer Predatora i Lethal Weapon) przy współpracy z R. Edlundem ze stajni ILM zrealizował Monster Squad.

Wśród aktorów znane postacie: Andre Gower, Ryan Lambert, Brent Chalem, Michael Faustino i Robby Kiger. Ta grupa dzieciaków prowadzi klub miłośników horrorów. Tematem naczelnym spotkań są różnego rodzaju dywagacje na temat np.
sposobów uśmiercania wilkołaka. Grupa, jak nietrudno się domyślić, na swojej drodze stanie oko w oko z potworami z legend i dreszczowców. Tak więc widz ma możliwość podziwiania klasycznych potworów ze złotej ery Univeral Studios: Frankensteina, Wilkołaka, Potwora z Czarnej Laguny, Draculi, Mumii.

Bohaterowie pochłonięci tłumaczeniem drogocennej kopii pamiętnika Van Helsinga odkrywają, że potwory powracają po latach, by zniszczyć tajemniczy amulet który dotychczas uniemożliwiał im wtargnięcie do świata ludzi. Dzieciom pomaga „Scary German Guy” (grany przez doskonałego jak zawsze Leonarda Cimino). Oczywiście nie mogło zabraknąć tu rytualnego odczytania wersów książki i całej masy pojedynków. Film pełen uroku lat ’80, akcji w stylu Spielberga, przygody. Jest tu nawet odwołanie do sceny spotkania Frankensteina z dziewczynką, nad jeziorem, zakończone przyjęciem Frankiego w skład drużyny!

Znalazła się też pochwała rowerów BMX, fascynacji literaturą grozy (młody chłopak ma koszulkę z napisem „Stephen King rules”). Dzieci doskonale radzą sobie z potworami, z łatwością przestrzeliwując je na wylot kołkami, srebrnymi kulami czy strzałami.. U nas w teleranku tego nie zobaczysz…

Ocena (1-5):
Potwory: 5
Akcja: 5
Humor: 5
Fajność: 4

Written by: Paweł L.

 

Komenty FB

komentarzy

Komercha

5 Komentarze(y) na Classic SF Vol. 31

  1. beastmaster jest cienki jak dupa węża, a doczekał się kultu

  2. The Mole People obejrzałem niedawno i zaskakująco przyjemny a dwa pozostałe to sentyment 😉 Beastmaster chyba nawet był najlepszy z tych poconanowych wykwitów 😉

  3. A co do tygrysa to o ile dobrze pamiętam w drugiej części zmienił kolor umaszczenia 😀

  4. Beastmaster to kupa, polecam Deathstalkera II – smieszny i fajny

  5. Deathstalkera znam tylko z tytułu. Ale nie omieszkam nadrobić. Obejrzałem właśnie fragment na tubie i może być przezabawne fantasy z gatunku plastikowe miecze & silikonowe biusty :]

Dodaj komentarz