Problem z RoboCopem…
![]() |
Wycięta scena ze snem Murphy’ego |
Jak wiadomo, Darren Aronofsky kręci aktualnie parę różnych filmów i jakoś średnio mu się spieszy do zrobienia RoboCopa, zwłaszcza że samo studio MGM również nie ma tu specjalnego parcia na celuloid. Dodatkowo pojawiły się tu małe tarcia pomiędzy obydwoma podmiotami, ponieważ reżyser chce R-rated hardkor, a studio – dzieci w kinach.
Stąd zapewne, MGM widząc spadające zainteresowanie Darrena, po cichu (poza internet to nie wyjdzie) postanowiło rozejrzeć się za innym reżyserem. To znaczy, Aronofsky nadal jest na pokładzie i teoretycznie jak tylko skończy Black Swan ma się zabrać za przygody Murphy’ego – ale wytwórnia na wszelki wypadek woli mieć kogoś w odwodzie.
Tak więc kolejny film pada ofiarą reżyserskiej kołomyi. Fajnie – inne takie tutaj.
Widzowie też mają dość dzieci w kinach.
Zgadzam się z Dickblasterem.
a ja natomiast musze sie przyznac iz bralem ostatnio udzial w seansie epoki lodowieckiej 3 z mnóstwem dzieci i byłem wprost zachwycony gdy wychodzace co chwile dzieci w srodku seansu głosno oznajmiały wszystkim "…bo mi sie chce SIUSIU!"
Trzeba było odpowiedzieć ciętą ripostą – było mniej koli żłopać. Kiedy już będę miał swoją własną sieć kin, to na pewno zainwestuję w fotelo-pieluchy, a sprzedawane napoje będą tylko w ilosci wynikającej z deklaracji kupującego, co do tego kiedy/ile pił ostatnio, oraz jego wieku/wagi.
Za dodatkową opłatą, byłaby opcja doposażenia fotelo-pieluchy w knebel.