Transformers: Revenge of the Fallen

Tytuł: Transformers: Revenge of the Fallen
Produkcja: USA, 2009
Gatunek: Ekranizacja pamperków
Dyrekcja: Michael Bay
Za udział wzięli: Meganka, Szyja, Agent Smith i inni
O co chodzi: Ciężko powiedzieć

Grafika promocyjna.
Końcowy produkt może się różnić.

Jakie to jest: Wszystko co wiem o życiu, wiem z Transformers 2:

1. Egipt i Jordania to właściwie jedno państwo, które można przejść z buta kilkakrotnie w ciągu dnia, jest też najlepszym sojusznikiem USA na Bliskim Wschodzie i jest wyposażone w amerykańską broń.
2. Czas nie czeka na nikogo. Nawet na Megan Fox.
3. Nic nie stoi na przeszkodzie, by postaciom i aktorom bez żadnego potencjału komediowego dać role komediowe.
4. Prowadząc reanimację załóż lans ciemne okularki.
5. Najbardziej wkurzające postaci z pierwszej części warto ponownie wykorzystać w sequelu do tego samego celu.
6. Nawet Megatronowi podczas pierwszego starcia na Ziemi może wylecieć z głowy, że ma w pobliżu naszej planety fajną bazę kosmiczną, gdzie roboty rosną na drzewach.
7. Żaden kraj nie ma problemu z faktem, że nagle ląduje na jego terytorium mała armia USA. Co ważne, inwazja taka od pomysłu do przemysłu jest do zrobienia w kilkanaście minut.
8. W zawodzie profesjonalnego tłumacza filmowego, który reprezentuje np. Agata Deka absolutnie nie przeszkadza opuszczenie kilku lekcji językowych na poziomie podstawowym.
9. Transformersy, jak sama nazwa wskazuje powinny transformować się jak najmniej, a najlepiej łazić w swojej „gołej” formie niepodobnej do niczego.
10. Naród egipski postanowił ułatwić życie turystom i przeniósł wszystkie swoje zabytki łącznie z piramidami w jedno miejsce.
11. Okazuje się, że można nakręcić film tak przepchany efektami, że nowe Star Wars wyglądają przy nim jak Dogville.
12. Najciekawszymi miejscami do pojedynków wielkich robotów jest las oraz pustynia.
13. W cyklach filmowych z Shią LaBeofem warto szykować mu następców, ale na wszelki wypadek powinni być to denni aktorzy, którzy nie mają nic sensownego do roboty.
14. Przekonanie dowódcy morskiej grupy bojowej do ataku na suwerenny kraj to kwestia dobrej gadki w wykonaniu przypadkowej osoby.
15. Kompozytor najbardziej hans-zimmerowskiej muzyki w dziejach kina może nagle stracić swoje umiejętności, nawet jeśli komponuje na spółę z Linkin Parkiem.
16. Muzeum Smithsonian, mimo iż znajduje się w centrum Waszyngtonu, sąsiaduje z pustynią Mojave.
17. Nawet kiedy musimy na maxa zinfantylizować film, zawsze jeszcze można napchać do niego na siłę jak najwięcej dojrzałych motywów jak pseudobluzgi czy koszarowe żarty”erotyczne”.
18. Do walki z wielkimi robotami z kosmosu najlepiej nadają się piesze oddziały uzbrojone w broń ręczną.
19. Nawet najwięksi weterani filmowi mogą stracić prosty jak drut wątek po dwugodzinnym gwałcie na mózgu bezsensowną epą. Po jakimś czasie ciężko się zorientować kto gdzie biegnie i dlaczego.
20. Rekord w wymyślaniu najbardziej wpieniającej śmiesznej postaci w filmie jeszcze spokojnie jest do pobicia.
21. Nie wiadomo po co w jedynce wszyscy latali jak ze sraczką za całą kostką Allspark, skoro jej odłamki funkcjonują równie dobrze.
22. Mutt lubi odwiedzać te same zabytki, co jego stary.
23. Po śmierci idziemy do krainy wielkich robotów.

Ocena (1-5):
Dojrzalsza Megan: 5
Długość filmu: 1
Świeżość T1: 1
Fajność: 1

Cytat: She smelled like diesel!

Ciekawostka przyrodnicza: Ciekawostką jest fakt, że ta sama ekipa potrafiła nakręcić jeden film na 5 z rekomendacją na ZP, a jego sequel na lacza – w dodatku wg tej samej formuły. Ewidentny przypadek załamania się filmu pod własnym ciężarem, kiedy wepchnięto do niego wszystko co się dało, a potem jeszcze 3 razy tyle. Dla porównania liczbowego podam, że w jedynce znajdowały się same kultowe sceny akcji, a w dwójce żadna. Największy i najszybszy chyba upadek serii w dziejach kina.

Written by: Commander John J. Adams

 

Komenty FB

komentarzy

Komercha

47 Komentarze(y) na Transformers: Revenge of the Fallen

  1. ad. 8. "Home theatre" = "Domowy teatrzyk"

    Wielki też szacunek za "wybitną" ulotkę reklamową filmu. Nie mam jej przy sobie, ale jest tam coś o "Skorpinoxie wskrzeszającym Megatrona za pomocą własnej iskry" 😀

  2. znowu ona? mam wrażenie, że oddaje wszystkie filmy akcji jakimś dzieciom z podstawówki do tłumaczenia w ramach pracy domowej… 😐

  3. Jestem zawiedziony, że w recenzji nie ma nic o chińskiej suwnicy.

  4. To było straszne.
    CJJA w trakcie filmu nie uśmiechał się ani razu, BYŁ BLISKI WYJŚCIA Z KINA (!!!), a skomentował tylko raz: "Film jest ciężki".
    Nie mam nic więcej do dodania…

  5. Byłem na tym wczoraj w kinie, przy założeniu że nie jest to kino ambitne a czysto rozrywkowe można się nieźle bawić. Napewno jest słabszy od nowego Terminatora oraz Star Treka, ale i tak daje, ja fajność tego filmu określam na 4:) – gdy go oglądałem byłem po trzech piwkach;)

  6. Popieram Omnibusa – ani słowa o suwnicy! SKANDAL!!! A przecież tylko ONA mogła uratować ten film tj produkt!

  7. Dobrze ze głos Agenta Smitha był tym razem mnij zniekształcony i mógł lepiej "zagrać". A film jest filmem Baya. O Transformersach. To jest baśń i fantasy dla mnie. I bawiłem się dobrze.

  8. Są tu posty, które prawie-że sugerują, że od kina rozrywkowego, fantastycznego, nie ma co wymagać solidnej jakości… podejście absolutnie niegodne…

  9. Słusznie jeden z czytelników wskazał mi, że z wiekiem wszystko wydaje się fajniejsze, bo pierwsze robociki w recce nie dostały rekomendacji ZP a jedynie marne 3+ 😛

  10. hmm…
    dla mnie pierwsze TFy to byl – obok dnia niepodległości, armaggedonu, DH 4.0, IJ 4, T4 i kilku innych szajsów – jeden z najdziecinniejszych, najinfantylniejszych i najgłupszych filmów, jakie widziałem w moim długim i obfitującym w rozmaite artystyczne uniesienia życiu. ratowało go tylko to, ze byl także ekranizacja komiksu dla dzieci, choć dla mnie to żaden argument.

    tymczasem wchodzę dzisiaj na ZP i co widzę? TFy 2 przelicytowały poprzednika. nie wierze.

  11. Dzieki za recke spoiler-free, na filmik i tak sie udam by efekty specjalne zgwałciły mi mozg.
    "12. Najciekawszymi miejscami do pojedynków wielkich robotów jest las oraz pustynia." – czyli ewolucja w stosunku do czesci pierwszej gdzie "Najlepszym miejscem do prowadzenia działąn wojennych z uzyciem wojska przeciw kosmicznym robotom to "ciasne" miasto z milionem mieszkancow"…

  12. @Rif – to była indywidualna ocena recenzenta 🙂 Dla mnie T1 zasługuje na 5 plus Rec, co podtrzymuje po niedawnym obejrzeniu!

  13. comedic relief psia twoja mać…
    nyggerskie roboty…
    kupa żelastwa waląca w drugą kupę żelastwa…
    nie wiadomo czyja to kupa, i czyja kupa wygrywa…
    fizyka chyba została w kolejce po popcorn…
    to nie jest film o robotach, roboty sa tylko od naparzania…
    Hamerykańskie juniversytety są tylko dla modelek (ciekawe ile chcą czesnego?)…
    Mój słuch nadal nie odzyskał 100% swej sprawności sprzed seansu.

  14. LonginusJB – jakość solidna jest. Pamiętając co oglądamy, od kogo i o czym. To specyficzna kategoria

  15. Ja np. pamiętałem o tym oglądając T1 które było genialne. Ten… rzyg nie ma jakościowo z nim nic wspólnego.

  16. Po obejrzeniu TF1 nie spodziewałem się po 2-ce czegoś głebokiego, czy dającego do myślenia. Było pare niepotrzebnych motywów (robo-kuchnia, robo-laska, robo-niebo, prime+jetfire parts, twins). Nie pomagało też tłumaczenie pani Deki. Muzyka pomimo licznych motywów z oryginału dużo słabsza niestety. Ciekawe, że reżyser zdecydował się ożywić wszystkie złoroboty z poprzedniej części poza Devastatorem (roboczołgiem), chyba się skapnął, że gafe strzelili, bo Devastator od zawsze to był ten 'duży-od-ciężkiego-sprzetu-budowlanego', a nie jakiś obciachowy czołg.
    Dało by rade zrobić Alien vs. Predator vs. Transformers? Wszak Predzie korzystały z piradmi po drugiej stronie globu.
    Ogólnie mocne 3, a po wyłączeniu mózgu 4.

  17. Jakby film pocięli do 1,5 h to może byłoby coś z tego. Out – comic reliefy jak dla rednecków, żywa kuchnia, robot laska, robot z brodą i laską, czarni z krzywymi zębami, roboczarni z krzywymi zębami …

    Film gonił posklejanymi scenami, tak jakby Bay coś nakręcił, żal mu było to wyjebać więc wrzucił gdzieś bez sensu. Przez to reszta scen notabene zajebistych od strony warsztatowej, w ogóle na mnie nie działała (vide meagan i przelatujący nad nią helikopter) .

    I TOTAL ABSURD, KTÓRY PRZEBIJA INNE GŁUPOTY SCENARIUSZA- MEAGAN, KTÓRA BOI SIĘ, ŻE STRACI SZYJĘ DLA INNEJ LASKI !!!!! LOL ???

  18. Ad 18. Tak samo sie walczy z Projektowym Monsterem.

  19. Na projektowego Monstera rzucili co mieli akurat pod ręką (pomijając że był żywy, więc nawet broń ręczna teoretycznie mogła go zranić). Tutaj mieli cały super anty-roboci oddział z premedytacją wyposażony w noktowizory i karabiny. Więc argument mierny.

  20. Ja wyłączam krytyczne myślenie i bawię się na filmie jak 12 latek co bawi się klockami lego i samochodzikami. I to się sprawdza. Terminatorowi bym takiej naiwności nie wybaczył. Ale zabawkowym Transformersom owszem. Stąd pewnie moje zadowolenie. I dobrze mi z nim 🙂

  21. Ja tam nie mogę się doczekac obejrzenia tego dzieła.
    A co do recki to widzę mocną inspirację badmovies.org 😀

    P.S. Nie widziałem jeszcze tego, ale takiej oceny to przy największych gniotach recenzowanych tutaj nie było, aż nie wiem co o tym sądzic.

    P.S.2. Mam nadzieję, że dojrzałośc Megan nie tyczy się wyglądu… tego bym nie zniósł, takie jak ona się nie starzeją… prawda że nie ??

  22. Carbon — > czasu nie oszukasz, nie?

  23. Film podobał mi się.

  24. Miagi już zaczął, ja może rozwinę. Mianowicie toruńska eka wyszła z kina w zasadzie USAtysfakcjonowana. Dostaliśmy to na co szliśmy, zakładając od razu, że to film skierowany do przedziału 9-15 i zachowując odpowiednią ostrożność po lekturze recki ZP. Owszem, było trochę dłużyzn, scen z dupy wziętych i nietrafionych śmieszniaków (co w jedynce raczej lepiej zagrało) i każdy z nas miał jakieś ale. Przykładowo wyciąłbym w całości "śmieszniaka" Leo i wątek robo-cizi (podpada pod kategorię "z dupy wzięte", co zresztą jest zasadne biorąc pod uwagę scenę przerwanego stosunku z Szyją). Dłużyła się niemiłosiernie scena na pustyni, ale końcówka jedynki też wymagała dozy cierpliwości. Przydałoby się jeszcze posiedzieć w montażowni, sporo obciąć, a wersja kinowa mogłaby być, ale reżyserską na DVD dla maniaków

    Plusy: Jetfire, śmieszniacki decepticon poskramiany przez Megan, Optimus i historia jego braci, bohaterski Sam. Dobra była też bitwa w lesie, gdzie na koniec mocno się zesmutkowałem 🙂

    Jedynka podobała mi się conajmniej o oczko wyżej. Może dlatego, że poza końcówką wszystko było dobrane w odpowiednich proporcjach i zasadniczo nie odpychało od ekranu. Miała też wiele kult scen emanujących epą (np. zaczepiste lądowanie Autobotów przy którym się autentycznie wzruszam 🙂

    Nienaciągane 7/10 w swojej klasie roz(g)rywkowej.

  25. Film podobal mi sie.

    A autorowi recenzji polecam sie spikniecie z autorem owego watku na golu.
    http://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9172839&N=1

  26. Szanowny recenzent zapomniał wyłączyć mózg przed seansem, stąd niepotrzebna złość. 😉 Imo film daje radę, 2h akcji, zero fabuły, wręcz ideał w swojej klasie wagowej.

  27. 3-/6. W sumie to Wolverine nie był taki zły…

  28. TF2>Wolverine. EOT.

    Rif –> co prawda, to prawda lądowanie autobotow miodne ze hej!

    A w ogole dlaczego Soundwave'a nie zrzucili na planete? I gdzie jego forma kaseciaka?

  29. Ha ha! Snoby poszły na film dla dzieci i się dziwią 🙂 To prawie tak samo tak jak by pisać opinie w czym "Gdzie jest Nemo" był lepszy od "Toy Story" 😉

  30. Nie rozumiem, czego się niektórzy spodziewali? Intelektualnej rozrywki na poziomie Lyncha czy Cronenberga? Przeż od kiedy zaczęli kręcic tę częśc było wiadomo, że będzie więcej robotów, wybuchów i epy, nie widzieliście "1" ? 😉
    "CJJA w trakcie filmu nie uśmiechał się ani razu" – no cóż, może pora zacząc nie nastawiac się w żaden sposób na to co będzie się oglądało, ewentualnie jak się ma słaby dzień to jednak odpuścic seans. Jak można się nie uśmiechnąc po tekście Turturro wsiadającego do transofrmersa: "prepare to be driven like you never been before" 🙂

  31. Niektórzy spodziewali się filmu który będzie przynajmniej porównywalny z jedynką, która miała:
    – FABUŁĘ
    – w miarę fajne postacie które były postaciami, a nie tylko kanałem do wygłaszania tekstów
    – mega kult scenki
    – mega kult muzyczkę
    – Transformersy, które coś robiły poza praniem się po ryjach.

    TF1 był filmem bardzo spielbergowskim w dobrym znaczeniu tego słowa. Ale TF2 pokazuje że Michael Bay nadal tkwi na poziomie Armageddonu i wszelkie lepsze filmy wyszły mu przypadkiem.

  32. Michael Bay i jego filmy można wszystkie wrzucic do koszyka: brak fabuły, flaga US and A, ujęcia typu slow motion/ciary amerykańcom przechodzą po plecach, gloryfikacja US Army.
    Co nie oznacza , że nie można się dobrze bawic w czasie ich oglądania 🙂
    Nie przesadzajmy z używaniem słów kult, szczególnie w stosunku do produkcji Pana Baya. Kultowy to jest monolog Roya w finale Blade Runnera 😉

  33. podzielam zdanie CJJA w kwestii tego filmu: jedynka była świetnym filmem rozrywkowym, a dwójce już się to nie udaje. i mówię to jako człowiek, który lubi filmy Baya, a na Armageddonie bawi się doskonale przy każdym obejrzeniu.

  34. home theatre – teatrzyk domowy?! rany boskie, niebiosa sie wala.

  35. pytanie: czy tylko u mnie cala sala umierala ze smiechu podczas wszystkich "przesmiesznych" momentow, w stylu deceptykona posuwajacego noge megan?

  36. I co ja mam zrobić jak na dwójce miałem większa radochę niż na jedynce? 😉

  37. "Widziałem rzeczy, o jakich ludziom się nie śniło.

    Płonące okręty szturmowe w Ramieniu Oriona.

    Promienie ultrafioletowe lśniące w ciemności przy Bramie Tannhausera.

    Wszystkie te chwile rozpłyną się w czasie…

    Jak łzy w deszczu." Ach ach przywołujesz wspomnienia Decard :), swoją drogą chciałbym zobaczyć to co widział Roy… w młodości, może prequel ?, czas pokaże 🙂

  38. To że michael bay ma słabość do panów w mundurach wiadomo nie od dziś, ale idąc na TF spodziewałem się mimo wszystko filmu fantarstycznego a zobaczyłem porno.

    Przez 147 minut bay robił laskę amerykańskiej armii.

  39. Cały ten film to baner promocyjny w stylu "US army. join us" wystarczyło pooglądać wiadomości by zobaczyć jak świetnie radzili sobie w Iraku…

  40. w iraku nie mieli do pomocy IronHide i dział strzelających z prędkością 7 maczów 😉

  41. IMO druga część tak samo dobra jak pierwsza. Czyli niedobra 😀

  42. A ja zapodałem sobie wczoraj oryginalne TF The Movie z '86 i żaden film Baya nie dorasta mu do pięt. O!

  43. Wreszcie obejżałem to dzieło i musze powiedziec, iż po recenzjii i komentarzach spodziewałem się czegoś zupełnie innego, tj. głupiej papki nawalonej efektami aż do przesadu oraz ultra szybką akcją.
    Chyba inne filmy oglądaliśmy, papka to to była owszem, nie ma co przytaczac przykładów, ale za dużo efektów ??
    BYŁO ICH DUZO ZA MALO!! Przecież tam nic się nie działo!!! Ludzie!! Akcja się wlokła, roboty jak się już pojawiły to stały w miejscu (dosłownie), a sceny które na trailera wyglądały przezajebiście i dynamicznie w filmie okazały sie kloaką (wive Devastator).
    Totalne niewykorzystaie "postaci": Devastator czy na początku ten z 2 kułkami, a ten cały Fallen i jego "aż do końca"? no ludzie,
    Nie było niczego szybciej, więcej czy głośniej niż w jedynce!!
    Tu było cicho, mało i nudno, no tylko czas filmu był (za)długi.
    Jedyne co ratowało ten film to megan, która to jak poprawiona przez CGI wyglądała no i "Loczek Łonowy", na samą myśl o tym tekście do teraz mi się robi wesoło.
    Podsumowanie
    Mega: 10/5
    Wykorzystanie robotów: -5/5
    Infantylnośc: 10/10
    Chęc zarżnięcia rodziny szyji i innych cywilów oraz osobnika odpowiedzialnego za ich teksty podczas oglądnaia filmu: brak skali

    Ogólnie film tylko do obejrzenia w kinie, w domu odradzam całkowicie.

  44. > Turek – FAQ wymiata.

  45. Przeczytałam FAQ i zostało mi tylko złapać się za głowę. Dobrze, że nie wydałam kasy na pójście na to do kina.

Dodaj komentarz