Mad Max jednak???
Jakieś nowe bryczki proszę |
Znamy wszyscy przecie ponury case anime Mad Max. Okazuje się jednak, że może nie wszystko stracone w świecie pustynnych wycieczek, cystern z piaskiem i kolczastych pojazdów.
Setny chyba raz w ciągu ostatnich 10 lat reaktywuje się Mad Max: Fury Road, poprzednio skasowany przez zajazd W. na ziemie Saddama i generalną niechęć do białych osób w większości krajów pustynnych. A reaktywacja ta przejawia się poszukiwaniem lokacji w kraju jeszcze nam przyjaznym – surprise, surprise, Australii.
Co więcej, podobno bryczki wyprodukowane już wcześniej pod Fury Road przechodzą właśnie rewitalizację – w domyśle w antycypacji zdjęć. Niestety szanse na powrót na ekran Mela G. są znikome – mimo, że w swoim czasie był już zaangażowany w tę produkcję. Teraz niestety jednak nasz stary Max wyrósł z takich zabaw.
Jak głosi plota, zdjęcia mają się zacząć jeszcze w tym roku. Hurra!
Bez Mela to nie takie znów hurra ;/ Woziłby się bryczką, więc nie musiałby być młody i giętki 😉
Może miałby szofera.
Pewnie Afroszoferkę albo jakiegoś Afrosmarka. Mogliby przynajmniej zatrudnić Tinę !!! 🙂
Driving Mr. Rockatansky. Oscar murowany 🙂