Kolejna ekranizacja Philipa K. Dicka!!!
![]() |
Lubię strzelaninki wg Dicka |
Teoretycznie jedna z mniej u nas znanych książek Philipa K. Dicka „Płyńcie łzy moje, rzekł policjant ” (Zysk i S-ka, 1996, wznowienie Rebis 2007) – i paradoksalnie jedyna, która jednocześnie nominowana była do nagród Hugo i Nebula – doczeka się ekranizacji. Prawa do wydanej w 1974 książki nabył już 2 lata temu Derek Anderson, który teraz wraz Victorem Kubicekiem i wytwórnią Electric Shepherd Prods ma zamiar wziąść się za produkcję i scenariusz.
Książka opowiada o spustoszonych wojną domową Stanach Zjednoczonych przyszłości, gdzie znany celebryta, Jason Taverner budzi się w obskurnym hotelu odkrywając, że nikt go nie zna i nie pamięta. Ba, teoretycznie nigdy nawet nie istniał. Totalna inwigilacja, wszechobecna policja, narkotyki, poszukiwanie tożsamości – niemal klasyczny Dick i tylko pytanie, czy z filmu będzie coś na miarę Blade Runnera lub Scanner Darkly czy raczej kolejna Zapłata (Paycheck).
Dodajmy, że prócz nominacji do Hugo i Nebula powieść uhonorowana została John W. Campbell Memorial Award. Książka do łatwych nie należy, fabuła jak to u Dicka jest tylko pretekstem, a sam autor zresztą przyznał, że dopiero po latach zrozumiał o czym pisał. A napisał powieść świetną, mocno jadącą po uczuciach z jedną – wg wielu – najpiękniejszych scen w historii SF.
Były już "Southland Tales", które obiema garściami czerpały z "Flow My Tears…". Może być tylko gorzej, więc może niech se dadzą siana.
…no, ja też się o wynik boję.
Southland Tales nawiązały nawet dość dosłownie do tytułu 🙂
W Southland nie było chyba laski, która się zamieniała w szkieleta. I zdecydowanie zbyt mało gejowskich scen akcji.
chyba juz bardziej z Vonneguta