Intro gierki Terminator!!!
Jak byłem mały to śniło mi się takie intro – co za czad, lepsze niż serial! Do komputerowych Pudzianów postrzelamy już w maju.
A jako bonus, arysucharski trailerek gry G.I. Joe:
Jak byłem mały to śniło mi się takie intro – co za czad, lepsze niż serial! Do komputerowych Pudzianów postrzelamy już w maju.
A jako bonus, arysucharski trailerek gry G.I. Joe:
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
(c) 2000-2018 ZakazanaPlaneta.pl
Ten trailer do TS powinni zobaczyc wszyscy sarkajacy, ze przyszłość w nowym filmie nie bedzie przypominała wizji Camerona.
Tym niemniej jest to trailerek gierki i niekoniecznie musi odpowiadać scenom z filmu!
oj tak, raczej na pewno takiej grafy nie będzie. Niemniej klimat walki w ciemnościach, pośród ruin, zywcem wyjety z T1 +nowe roboty oczywiście:)
I nawet dali lasery!
I czapki a'la 80s.
Grałem raz w życiu w giere o terminatorach i więcej nie tknę tego tematu, w ogóle od tego czasu nie tknąłem żadnej gry odfilmowej, 100% z nich to syf niegodny nawet kilometrowego obejścia. A ocenianie gry przez pryzmat trailera to pomyłka. Niemniej jednak intro wygląda nieźle, bo tym właśnie najprawdopodobniej jest ów filmik, epa jest no i dopiero po chwili wylukałem że to render a nie film.
Ostatnia dobra gra o terminatorach to Terminator: Future shock, bodajże z 1995, czyli z dawnych czasów.
Pod tym linkiem krótki rys historyczny:
[url]http://www.geocities.com/Hollywood/6601/tfaq8.html[/url]
Druga część, czyli Skynet też był w dechę. Szkoda, że nie działał na Matroxach.
Znam takiego komandora, który będąc pod wpływem grał był w T2 na automatach i po nagłym końcu gry zasłynął stwierdzeniem: "Zabili mnie… nie wiedzieć czemu" 🙂
JJA teraz to można wszystko sobie pościagać z emulatorami itd. Tyle, ze ja się boje troche:)
Historia (nieprawdziwa, rzecz jasna) którą opisuje L25 miała miejsce w czasach grubo przed-emulatorowych. Od tej pory skończyłem tę gierę X razy (oczywiście mając w szafie oryginalny ROM).
Ja bym odradzał chyba że Cadillaki 😀
@JJA chłopca czy dziewczynkę?
@JJA: Gratuluję! A czy te X razy też było "sygnowane" napojem o nazwie Chicago Bulls, że się oszczerczo zapytam? 😉
Niestety mimo intensywnych poszukiwań nie natrafiłem na ten szlachetny trunek w detalu w mojej okolicy.
Wygląda mocarnie. A terminatorem można będzie pograć?
Pamietam jak gralem w T3:Bunt Maszyn – i mowie tu o tym shooterze ludzie vs. skynet – najwiekszy syf w jaki kiedykolwiek grałem. Kod do gry napisali chyba studenci prawa.
Zainstalowałem pierwszy raz Win XP żeby w to zagrać. Podwójny błąd.
T3-BM – Jezu, ja tez to zainstalowałem ale miałem tak zrypaną wersję, ze wrogowie wogóle nie chcieli się bić!
…w takim razie nie miales zrypanej wersji 😉
Hmm to chyba właśnie ta gra po której ostatecznie rozwiodłem się z grami odfilmowymi.