For the Emperor!!!

Był Blizzard i jego intra – czas na Warhammera, którego filmowe wstawki niejednego zatrzymały w świecie młotka na długo.

Zaczynamy od epy czyli intra MMO Age of Reckoning – tytułu, którym bawiłem się długo i mimo, że ubiłem legiony orków czy goblinów poległem w potyczce z czasem. Polecam, gdyż oprócz Eve to chyba jedyna rozsądna alternatywa dla WoWa.

Teraz skok do roku 1995, kiedy to zadebiutował Shadow of the Horned Rat. Intro z Playstation nie zachwyca, ale sama gra rządziła.

Trzy lata później Mindscape wypuszcza Warhammer: Dark Omen i ponownie na długo nie odchodzę od komputera.

Na koniec klimatów fantasy mamy świetny Mark of Chaos…

…i jego konsolowy remake – Battle March:

Zmieniamy czasy na universum Warhammera 40,000 gdzie na kompach wszystko zaczęło się od gierki Space Crusade…

Potem był genialny i ultra-trudny Space Hulk…

W 1997 powstał niezły Final Liberation, który fajnie łączył tury i strategię. No i to intro.

Po 16 misjach można było się cieszyć zwycięstwem a oko znakomitym aktorstwem:

Po udanym Final Liberation szybciutko ukazał się taki sobie Chaos Gate. Dzięki nowoczesnym technologiom jednym kliknięciem możemy sobie przypomnieć intro jak i przerywniki.

Na enginie Panzera ukazało się Rites of War…

…a w 2003 zadebiutowali na kompach Tau – wraz ze strzelanką Fire Warrior:

Tak naprawdę najlepsze intra ujrzeliśmy dopiero przy okazji Dawn of War:

…i Dawn od War 2:


Tyle na dzisiaj, za tydzień przerywniki z Mieczy Valdgira!

Komenty FB

komentarzy

Komercha

3 Komentarze(y) na For the Emperor!!!

  1. Rogaty Szczur i Ciemny Omen trzymały klimat. Kapitanie Morganie Bernhardzie, wróć!

  2. Fakt… Też bym chętnie zobaczył dalsze przygody Morgana"… And Call Me Commander!!!" Bernhardta.
    Może kiedyś…

  3. jesli dobrze pamietam kolesie od intra Mark of Chaos robili efekty do T3 🙂

Dodaj komentarz