Jason bez maski!!!
Śpiewać każdy może, nawet Jason. Mimo, że kawał brzydala z niego, a pan z mikrofonem zachowuje bezpieczny dystans. Na pozostałych fotach z planu mamy okazję podziwiać jego (Jasona, nie pana z mikrofonem) zdeformowaną facjatę i okolice Crystal Lake.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Wesoła ekipa na tym planie 😉 Ach i wesoły Jason 😉
Ale kicha… podstawa to było nie wiedzieć co za morda się kryje za tą maską i to było przerażające… A tu widzimy nastoletniego upiora w operze..
No zanim pojawiła się macha, to już znaliśmy jego twarz :] W dwójce była twarz, a maska dopiero w 3.
A co do samego Jasona to nie wygląda najgorzej, niewiele zmienili względem oryginału.
Kontemplacyjna poza na pierwszej fotce, sugeruje refleksyjny względem oryginału charakter dzieła.