Island Earth, The
Tytuł: The Island Earth
Produkcja: USA, 1955
Gatunek: Klasyk SF
Dyrekcja: Joseph M. Newman
Za udział wzięli: Jeff Morrow, Faith Domergue, Rex Reason
O co chodzi: W oczekiwaniu na kolejną inwazję
![]() |
Samolot i kosmolot |
Jakie to jest: Pewnego dnia pilotowany przez głównego bohatera, Dra Meachama samolot ulega awarii. Z opresji ratuje go tajemniczy promień zielonego światła, który bezpiecznie sprowadza samolot na lotnisko. Wkrótce Dr Meacham otrzymuje tajemniczą przesyłkę z instrukcją zbudowania niezwykłego urządzenia. Nawiązuje dzięki niemu łączność z przedstawicielami obcej cywilizacji, która zaprasza go wraz z innymi naukowcami do udziału we wspólnym eksperymencie naukowym (w wyglądzie Obcy niewiele różnią się od człowieka, stąd łatwość w przeniknięciu do społeczeństwa – jedynym charakterystycznym elementem wyróżniającym ich pośród ludzi jest wysokie czoło i siwe włosy).
W odizolowanym od zgiełku cywilizacji centrum doktor poznaje uroczą Ruth Adams. Exeter – gospodarz przybytku oświadcza nowo przybyłym skąd pochodzi i z jakimi problemami boryka się jego świat. Pokazuje zdublowane laboratoria na wzór tych, które posiadają na swoich uniwersytetach ziemscy naukowcy, proponuje współpracę i obopólne korzyści.
Nasi bohaterowie z jeszcze jednym profesorem szybko odkrywają, że Obcy nie mówią całej prawdy i próbują uciec, ale ich samolot zostaje szybko zostaje złapany promieniem ściągającym. Nie obywa się bez ofiar w ludziach, nasza para jednak kontynuuje podróż, tym razem na pokładzie kosmicznego statku mającego na kursie planetę Metalunę. Świat ten jest na skraju zniszczenia, bombardowany sterowanymi meteorytami, kończy swój żywot. Inna rasa prowadzi tu bezpardonową wojnę, nieliczni którzy ocaleli chcą emigrować na Ziemię.
![]() |
Kosmiczne napastowanie |
Główny wódz uświadamia przybyłych Ziemian o inwazji i planach podporządkowania sobie rodzaju ludzkiego. Exeter wydaje się być ślepo posłuszny rozkazom, jednak podczas kolejnego bombardowania i szamotaninie z potwornym strażnikiem, pomaga dostać się na statek i uciec na Ziemię. Nie obywa się bez spektakularnego pojedynku, okazuje się bowiem, że strażnik mimo ran zabrał się na gapę i usiłuje zabić naukowców.
Po latach film doczekał się edycji specjalnej z dodatkowymi wg mnie zupełnie niepotrzebnymi komentarzami komediantów w rolach robocików i człowieka. Jedną płytę można delikatnie mówiąc wyrzucić – liczy się przecież klasyka, a nie jakieś tam wymęczone „teksty” dodatkowo nie twórców, a zupełnie nie związanych z produkcją przypadkowych ludków, drażni sposób prześmiewczej realizacji. Sylwetki postaci komentujących niemal każdą sekwencje,zasłaniają obraz i po prostu przeszkadzają.
Written by: Paweł L.
To ten film, gdzie kosmici mieli mózgi pod pachami i wystarczyło ich tam dziabnąć żeby dednęli?
Ożesztywmordę! Aż się zarejestrowałem, żeby dodać komentarz.
Czy właśnie John J Abrams zapodał konkretnego dissa w stronę jakże kultowego MST3K?
Nie to żebym był wielkim fanem, ale widziałem parę odcinków i raczej robi robotę. No i kult jest niewątpliwy!
Hłe, hłe, właśnie o myślałem o czołgu i się omsknęło. Przpraszam za literówkę! 🙂
No nie do końca ja, ale o MST3K chodzi.
Ta recka to traumatyczne przeżycie. Ja ma siwe włosy i czoło spadające na plecy i co mam teraz sobie myśleć???
Kosmita!!! Na stos! Na stos!