Dino Week

Dzisiejsze ATARI Finest poświęcone jest rozpoczętemu właśnie Dino Weekowi. Z tej okazji Commander JJ Adams zadał pracę domową – odkopanie atarowskich, 8-bitowych skamielin pełnych dinozaurów, jaskiniowców i gigantycznych paproci. Rezultaty nie są imponujące. Przy wysypie kultowych pozycji jak Dino Crisis, Jurassic Park, Ugh, Turok, Primal Rage czy Cadillacs and Dinosaurs na 8-bitowym Atari dinozaurowy dorobek jest wyjątkowo skromny. Dlatego też oprócz prehistorycznej klasyki wyciągniemy dziś na światło dzienne trzy dość kultowe tytuły z Atari ST i Jaguara.

Wycieczkę do ery późnego triasu rozpoczniemy od giery Dino Run, w którą zabawiać się mogli użytkownicy konsoli Atari 2600. Pomysł prosty jak sama konsola – bieg małym dinozaurem w prawo i skoki nad przeróżnymi przeszkadzajkami. Gra mimo prostoty odniosła nawet umiarkowany sukces. Wierzę na słowo, ponieważ na 8-bitowym Atari się nigdy nie ukazała, ale dzięki wysublimowanym technikom XXI wieku w jej konwersję możemy jednym klikiem pograć
tutaj.

Drugim prehistorycznym wykopaliskiem z konsoli Atari 2600 jest prosta zręcznościówka Rock and Rope. Wydało ją w 1984 Konami a naszym celem było dorwać siedzącego na szczycie góry magicznego ptaka. Nie mam pojęcia w jakim celu. W wyprawie na sam szczyt przeszkadzali nam jaskiniowcy oraz dinozaury – w tym pterodaktyle. Do góry poruszaliśmy się za pomocą wyrzucanej pod kątem 45 stopni liny, co w sumie jest ciekawe bo na podobnym pomyśle bazować będzie kiedyś kult gierka Bionic Commando.

A tak to wyglądało na automatach:

Klasycznym i mocno wypasionym dino tytułem, na małym już Atari była zręcznościówka B.C.’s Quest for Tires firmy Sydney Development Corp., a wydanej co ciekawe przez Sierrę On-Line. Opierała się na popularnych wówczas stripach B.C. autorstwa Johna Harta . Sterując jaskiniowcem o ksywce B.C. musieliśmy uratować naszą narzeczoną – Cute Chick z łap ohydnego dinozaura. W tym celu należało pokonać kilka dość łatwych etapów skacząc między innymi po wielkich żółwiach czy kolaborować z ptakami na bagnach. Gra była bardzo dynamiczna i posiadała fajną, dość starannie animowaną grafikę. Był również jakiś naiwny urok w gnaniu na złamanie karku w prawą stronę ekranu oraz skakaniu ponad pniami, głazami i etc. Tytuł doczekał się zresztą sequela Grog’s Revenge, gdzie tym razem kierowaliśmy jaskiniowcem Thorem. W ciemno można zgadywać, że giera ta nigdy na Atari się już nie ukazała. Na C-64 owszem.

Pisząc o dinozaurach wypada wspomnieć o grze Eidolon Lucas Filmu. Jedyna różnica, że tam bohaterami były krewniaki dinozaurów – smoki, a sam tytuł chciałem sobie zostawić na później. Tak więc dzisiaj tylko przypomnienie na czym giera polegała, o tutaj:

Na tym powinniśmy zakończyć oficjalny przegląd. Nieoficjalnie pozostały nam jeszcze dwa tytuły na 8-bitowe Atari i wspomniane wcześniej gierki na Atari ST i Jagura. Dlaczego nieoficjalnie? Jednym z klasyków dino gier jest rzecz jasna seria Jurassic Park, konsekwentnie zresztą olewająca, całkowicie niezasłużenie, 8-bitowe Atari. Wkurzyło to mocno scenę w Czechach, która zrobiła konwersję Jurassic Parku 2 na naszą ulubiona maszynę. Patrząc po screenach gra wygląda całkiem nieźle – na słowo trzeba wierzyć, że grafika była bardzo płynna, a w tle przygrywała świetna, oryginalna muzyczka.

Ostatnim 8-bitowym tytułem, o którym przy okazji dinozaurów warto wspomnieć, jest klasyczna brytyjska tekstówka Where Dinosaurs Rule. Gra autorstwa Johna Fosketta to produkt również wciąż żywej sceny datowany na rok 1997. Przy okazji to absolutny freeware, więc zainteresowani bez problemu mogą ją ściągnąć i uruchomić pod emulatorem (jak zresztą każdy tytuł z Atari). Można jeszcze wspomnieć, że dinozaury a dokładniej quest – znajdź jajo dinozaura pojawił się tekstówce Lords of Time. Ale to mocny już off-topic.

Kończymy z maluchem, pozostał nam Jaguar i Atari ST. Tam w temacie dino rządziły dwa tytuły : Dino Dudes oraz Primal Rage. Pierwszy tytuł, znany również jako The Humans, był ciekawym połączeniem platformówki z simem. Naszym celem było nauczyć prymitywnych jaskiniowców krzesać ogień, odkryć narzędzia, koło, broń i etc. Grę na Jaguara wydało Atari Corp., był rok 1994 a grafika – jak popatrzycie na screeny czy gameplay wyglądała naprawdę świetnie. Kto nie posiadał Jaguara, jak ja, kojarzy tytuł na pewno z Amigi.

Drugim mocno wypasionym tytułem na Jagura (i przede wszystkim na Amigę oraz Playstation) była nawalanka Primal Rage. W roli głównej postapokalipsa, dinozaury, dużo krwi i olbrzymia grywalność. Giera wzorowała się nieco na Mortal Kombat, ale przecież to klasyk. Była jeszcze fabuła: coś o uderzeniu meteorytu w ziemię i wskrzeszeniu dinozaurów. Gra genialna.

Na koniec pozostał nam jeszcze jeden klasyczny tytuł, tym razem wydany na Atari ST (i Spectruma!) – Where Time Stood Still. Była to klasyczna, izometryczna chodzona przygodówka wydana przez Ocean Software – w 1987 roku, co tłumaczy dość nędzną grafikę. W grze trzeba było uratować 3-osobową, chyba rodzinkę, która jakimś zbiegiem okoliczności po rozbiciu samolotu wylądowała w prehistorycznych czasach. Przyznaję, że nie miałem okazji w to zagrać, ale pamiętam doskonale dość kultową okładkę i opis w którejś z ówczesnych gazetek. Na Atari ST znalazły by się pewnie i inne dino tytuły, jak Ugh! czy Jurassic Park ale nie chciałem za bardzo wypaczać ducha ATARI Finest. Czyli 8 bitów. I tyle zadania domowego.

Komenty FB

komentarzy

Komercha

10 Komentarze(y) na Dino Week

  1. fajne bylo Cadillacs & Dinosaurs na automaty

  2. "F1 for German". Ach ta mnogośc opcji….

  3. No włąśnie, gdzie o Kadilakach i Dinozaurach? Jeszcze kreskówka była!

  4. Podobno automaty z Primal Rage działają jeszcze gdzieś w polskich salonach gier.

  5. Gdzie Kadilaki a gdzie Atari 🙂 ?

  6. …a byla jeszcze kiedys naamige inna gra – podobna do Primal Age, bo tez mordobicie, ale tam plansza byla taka ze mozna bylo sie porurzac we wszystkich kierunkach jak w Golden Axe…za cholere nie moge sobie tytułu przypomniec…

  7. W polskich salonach myślę, że znaleźć można też jeszcze Phoenixa 🙂
    Parę lat temu kolo kupił za grosze od jakiegoś prowincjonalnego saloniarza w Polsce oryginalnego Pac-Mana, wartego fortunę.

  8. …a o fortunie jakies wartoscii +/- tu mowa?

  9. Nie pamiętam dokładnie. Ale chyba na ebayu w zależności od serii, stanu i odsetka oryginalnych części chodzą od 3 do 10 tys $.

Dodaj komentarz