Classic SF Vol. 7

Tytuł: Things to Come
Produkcja: Wielka Brytania, 1936
Gatunek: Klasyk SF
Dyrekcja: William Cameron Menzies
Za udział wzięli: Raymond Massey, Edward Chapman, Ralph Richardson
O co chodzi: Bardzo długa wojna

B-222

Jakie to jest: Stuletnia globalna wojna zaczyna się w 1940 roku i ciągnie się dekadami. Już nikt nie pamięta kto ją rozpoczął i dlaczego. Ludzie tworzą prymitywne wspólnoty.

W 1966 wielka plaga (coś na wzór dżumy) dziesiątkuje większą część ludności Ziemi, w małych liczbach udaje im się pozostać przy życiu. Nagle pewnego ponurego dnia dziwny pojazd ląduje przy jednym z obozowisk. Pilot, który wysiada z tego futurystycznego pojazdu opowiada o organizacji, która odbudowuje cywilizację i powoli recywilizuje te pozostałe przy życiu rozproszone grupy. Wielka odbudowa to jest cel naukowców, przez następne dekady społeczeństwo znów może stać się wielkie i silne. Niestety na gruzach dawnej cywilizacji panuje Wódz (Ralph Richardson) i nie chce takich zmian. Dochodzi do starcia dwóch ustrojów: technokratycznego i militarnego. Epicka opowieść obejmuje sto lat. Obserwujemy losy trójki przyjaciół oraz ich rodzin.

Produkcja pochłonęła jak na tamte czasy niemałą sumę 350 tysięcy funtów. Ten czarno-biały film oparty na opowiadaniu H.G. Wellsa w 2006 roku doczekał się po latach zremasterowanej wersji – dodatkowo pokolorowanej. Zachwycające są wizje futurystyczne: ogromne niszczycielskie bombowce czy wielkie podziemne metropolie.

Ocena (1-5):
Wizualizacja: 5
Dramat: 5
Kultowość: 5
Dzieło: 5
Fajność: 5


Tytuł: Destination Moon
Produkcja: USA, 1950
Gatunek: Klasyk SF
Dyrekcja: Irving Pichel
Za udział wzięli: John Archer, Warner Anderson, Tom Powers
O co chodzi: Apollo -13

Klarowny instruktaż

Jakie to jest: Prywatny przedsiębiorca finansuje ekspedycje na Księżyc chcąc uprzedzić przygotowujących się do tego Rosjan. Amerykańscy astronauci z trudem docierają na księżyc. Po przeprowadzeniu badań geologicznych ustalają, że nie posiadają wystarczającej ilości paliwa do powrotu…

Siłą filmu jest rzetelność w obrazowaniu poszczególnych zdarzeń, tzw. realistyczna odmiana fantastyki, wiarygodność szczegółów technicznych. Momentami ma się wrażenie oglądania rekonstrukcji faktycznych zdarzeń. Całość przypomina sytuację Apollo 13 i dramatyczne przejścia załogi, gdy uszkodzony statek zagroził misji i życiu astronautów.

Producentem filmu był znany spec od efektów specjalnych George Pal (When Worlds Collide, Wojna Światów), który zakupił prawa do powieści Roberta Heinleina „Rocketship Galileo”. Natomiast konstultantem naukowym był Hermann Oberth, współpracownik Fritza Langa!

Ocena (1-5):
Dramaturgia: 5
Księżyc: 4
Animacje: 5
Pomysł: 5
Fajność: 5


Tytuł: Aelita
Produkcja: ZSRR, 1924
Gatunek: Klasyk SF
Dyrekcja: Jakow Protazanow
Za udział wzięli: Julija Sołntsiewa, Igor Iljinski, Nikolai Cereteli
O co chodzi: Rewolucja na Marsie

Mała patrz jakie mam trójkąty

Jakie to jest: Cubist design – tak można określić w skrócie estetykę przyszłości zaprezentowaną w filmie. Aelita jest to pierwszy radziecki film science fiction z tego okresu,
zrobiony z rozmachem i niezwykłym zmysłem plastycznym.

Zanim główni bohaterowie znajdą się na Marsie mamy kilka obrazów z rewolucyjnej Moskwy celem wprowadzenia. Nowa polityka gospodarcza, kult i oddanie rewolucji rządzą. Nagle do Ziemi dociera tajemnicza wiadomość: jeden z inżynierów, indywidualista i marzyciel Los zaczyna śnić o zachwycającej nieziemskiej Aelicie, córce Tuskuba, władcy totalitarnego państwa na Marsie. Jakby przez tą telepatyczną więź, wizję, Los zaczyna obsesyjnie myśleć o odnalezieniu wymarzonej królowej z marzeń i wydaje się, że nic mu w tym nie przeszkodzi – nawet wątpliwości, które nim targają, ziemska zazdrość o żonę, która zdaje się być podatna na zaloty innego. Aelita staje się priorytetem.

Znajomy Spiridonow buduje statek kosmiczny umożliwiający dotarcie na Marsa. Obok inżynierów do załogi dołącza zapalony rewolucjonista Gusiew – i następuje start. Na Marsie jednak nie panuje sielska atmosfera, trwa właśnie krwawa i podstępna walka o tron. Gusiew i Los zaczynają proletariancki marsz i razem z uwolnioną z więzienia Aelitą chcą poprowadzić tą niezwykłą rewolucje na wzór tej z 1917 roku (mały klip, który pojawia się podczas przemowy do biednych uciemiężonych Marsjan przedstawia wykucie przez uwolnionego z kajdanów robotnika sierpa i młota).

Niestety okazuje się, że Aelita ma inną wizje zmian na rodzimej planecie niż rewolucjoniści z Ziemi – i jest przebiegłą, złą królową. Tragiczne zakończenie wieńczy opowieść krwawych przemian na Marsie, a Los wraca do domu do ukochanej żony. Chciałoby się powiedzieć: wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. Godne podziwu są futurystyczne wizje, stroje jak na tamten czas wyjątkowo odważne – aż dziw bierze, że Komitet Centralny pozwolił na taką ekstrawagancję. Wydaje się, że chciano podkreślić słabość i kruchość ustroju monarchistycznego udowadniając, że tylko socjalizm może być jedyną słuszną receptą na uzdrowienie świata. Jeśli nie idzie się drogą sierpa i młota przegrywa się solidnie!

Ocena (1-5):
Załoga: 5
Dekoracje: 4
Makeup: 5
Rewolucja jest nasza: 5
Moskiewskie dłużyzny: 5
Fajność: 5

Written by: Paweł L.

 

Komenty FB

komentarzy

Komercha

1 Komentarz na Classic SF Vol. 7

  1. Czy Aelita to jest ten kultowy film w ktorym pada okrzyk/haslo o "Związek Socjalistycznych Republik Marsa"???

Dodaj komentarz