Szok… Bioshock!!!

Thompson Shock

Już na początku tego roku jaraliśmy się odpowiednio plotą o przeniesieniu na ekran kultowej gierki Bioshock. Co więcej, z tytułem łączony był nawet przez chwilę sam del Toro, który niestety na ostatnim Comic Conie zdementował te rewelacje.

Tak czy inaczej jest dobrze! Bioshock oficjalnie idzie do kin i to w reżyserii nikogo innego, jak Gore’a Verbinskiego. Za scenariusz odpowiadać ma za to John Logan (Gladiator, Aviator czy Sweeney Todd). Kultowo, kultowo. Verbinski przywrócił glorię i epę opowieściom o piratach, teraz jest szansa na świetną ekranizację naprawdę mocno klimatycznej gierki. Za reżyserem stoi murem wytwórnia Universal Pictures, która obiecuje nie skąpić grosza na pomysły Verbinskiego. Sam reżyser podobno już od MIESIĘCY pracuje nad projektem z twórcą gry Kenem Levine.

Przypomnijmy, że akcja gierki dzieje się w podwodnym mieście Rapture, które w latach ’60 odkrywa bohater ocalały z katastrofy lotniczej. Całe miasto, utrzymane w stylu art deco i lat ’30 zalatuje cyberpunkiem i zostało stworzone jako miejsce pracy dla wybitnych naukowców. W międzyczasie popadło jednak w obsesję modyfikacji genetycznych i upadek obyczajów – i szybko wciąga bohatera w mroczne przygody.

Verbinski twierdzi, że Bioshock będzie znacznie bardziej „intymnym” filmem niż Piraci. Nie będzie już takiej epy, za to będzie dramatyzm, trochę w stylu Blade Runnera. Mają się w nim np. pojawić groteskowe „Little Sisters” – zmutowane dziewczynki, które zbierają materiał genetyczny w mieście. I to do tego stopnia hardkorowo, że reżyser liczy się z kategorią wiekową R (obiecanki cacanki).

I dobre wieści prosto z Take Two, które obiecuje wypuścić sequel Bioshocka jeszcze przed premierą filmu, tj gdzieś w 2009 roku.

Status już zaktualizowany.

Komenty FB

komentarzy

Komercha

Dodaj komentarz