Nienajlepsze newsy: Amy Winehouse, która miała uskutecznić tytułową piosenkę w najnowszym Bondzie, została trochę wywalona z roboty. Zakulisowo mówi się, że powodem jest jej fizyczna/psychiczna niezdolność do wydania z siebie śpiewnego głosu, co może być związane z jej bujnym życiem rekreacyjnym, że się tak wyrażę.
A co do dźwięków: Polecam nowy video blog z udziałem Chrisa Munro, który w filmie dba o mix dźwięku:
A na deser kilka fotek z planu pływającej opery w Bregenz w kraju Austria. Inne newsy tego sortu – tutaj.
Komenty FB
komentarzy
To dobra wiadomosc, ze jakis koczkodan nie bedzie plugawil Bonda swoim obsyfialym glosem!
Moim skromnym zdaniem mogło by powstać cos bardzo fajnego z połaczenia sznaps barytonu pani Amy Winehouse i Bond Theme'u.
Myśle że było by to coś w stylu Gladys Knight z License To Kill.
http://www.youtube.com/watch?v=TW5G_05a5UU
Co do Amy Winehouse to nie dosyć, że to lachon pierwszej wody to ma zaje fajny głos niepodobny do koczkodanowego.
Na początek polecam to:
http://www.youtube.com/watch?v=LD5sahXoj0U