Classic SF Vol. 3

Tytuł: Invaders from Mars
Produkcja: USA, 1953
Gatunek: Klasyk SF
Dyrekcja: William Cameron Menzies
Za udział wzięli: Jimmy Hunt, Helena Carter
O co chodzi: Obcy opanowują ludziom mózgi

Human autopsy

Jakie to jest: Cały film Invaders from Mars oglądamy z perspektywy małego chłopca Davida. To on jest świadkiem zmian, które następują po upadku tajemniczego obiektu nieopodal rodzinnego gospodarstwa.

Oczywiście z początku nikt nie wierzy w opowiadania Davida. Ojciec profilaktycznie samotnie idzie w miejsce, gdzie miało dojść do zdarzenia, jednak po chwili zapada się w ruchomych piaskach. Matka wzywa policje, a tu następnego dnia rano ojciec wraca i prosi o wybaczenie. David spostrzega na szyi ojca dziwne znamię, a George nie jest już kochającym ojcem, coraz częściej podnosi głos i reaguje agresywnie na domowników. Policjantom przybyłym na miejsce również przydarza się podobna historia. Zaniepokojony zmianami w zachowaniu „zmienionych” mały David dzieli się swoimi obserwacjami z miejscowym doktorem. Młodym odkrywcą opiekują się naukowcy, którzy przekonują o dziwo wojsko!

Ciekawym pomysłem w filmie jest alternatywne niesamowite zakończenie opowieści – senny koszmar, choć po przebudzeniu chłopiec słyszy już realny lądujący pojazd Obcych (przy czym np. niemiecka wersja filmu kończy się bez motywu snu). W 1986 roku zrealizowano remake (w którym wystąpił ten sam chłopiec, tylko już starszy i tym razem w roli policjanta). Nam wszystkim może przychodzić jeszcze na myśl doskonały film Władcy Marionetek (1994), oparty na podobnym pomyśle Heinleina.

Na zawsze pozostanie w pamięci wizja Obcych i ich guru – wielkiej głowy zapożyczonej we włosko-amerykańskiej produkcji Starcrash, oraz decydujące starcie z wojskiem, w którym mały bohater ma szanse wystrzelić salwę ze zdobycznej broni!!

Ocena (1-5):
Obcy: 5
Inwazja: 5
Horror: 5
Wojna: 5
Fajność: 5


Tytuł: Flight to Mars
Produkcja: USA, 1951
Gatunek: Klasyk SF
Dyrekcja: Lesley Selander
Za udział wzięli: Marguerite Chapman, Cameron Mitchell
O co chodzi: Misja na Marsa

Niesamowity przekrój

Jakie to jest: Czterech naukowców i reporter lądują uszkodzonym statkiem kosmicznym na planecie Mars. Wkrótce astronauci odkrywają ślady podziemnej, prastarej cywilizacji. Dochodzi do spotkania z ich przedstawicielami, jednak przyjacielskie powitanie (w języku angielskim, gdyż nasi kosmiczni bracia nauczyli się go słuchając audycji radiowych) i chęć naprawienia uszkodzonej rakiety okazują się tylko przykrywką dla prawdziwych intencji Marsjan. Zasoby naturalne na Marsie kurczą się i jeżeli Marsjanie nie przeniosą się szybko na inną planetę, ich cywilizacja zginie.

Jim , przywódca ekspedycji, ulega urokowi pięknej Ality (czyżby imię zaczerpnięte z filmu z 1923 roku?). Odwzajemnione uczucie okaże się wkrótce bardzo pomocne, choć Ziemianka z załogi ma wątpliwości… Tymczasem Ikron, wojowniczy przywódca rady, planuje wykorzystanie naprawianego statku w szturmie na Ziemię. Pomysł, jak się nietrudno domyśleć, nie wszystkim przypada do gustu.

Zachwycają futurystyczne dekoracje i pomysłowość twórców, do tego wszystkiego Marsjanki o dłuuugich nogach przechadzające się w wyjątkowo skromnych sukienkach mini – niejeden Ziemianin mógłby stracić głowę. Dziwnie wyglądają jedynie buty na wyjątkowo wielkim koturnie i różnokolorowe skafandry, zupełnie jakby kolor odpowiadał randze czy roli danego osobnika w marsjańskiej społeczności.

Ocena (1-5):
Akcja: 5
Spisek: 5
Kolorki: 4
Marsjanki:5
Fajność: 5


Tytuł: The Day of the Triffids/Dzień Tryfidów
Produkcja: USA, 1962
Gatunek: Klasyk SF
Dyrekcja: Steve Sekely
Za udział wzięli: Howard Keel, Nicole Maurey
O co chodzi: W kraju ślepców flora jest królem

Plants on fire

Jakie to jest: Film na podstawie klasycznej książki Johna Wyndhama. Złowrogi deszcz meteorytów oślepia wszystkich ludzi na Ziemi. Nieliczni, którzy uchronili się od niezwykłego promieniowania usiłują przetrwać. Główny bohater budzi się w szpitalu (czyżby natchnienie dla 28 dni później, Resident Evil?), oczy ma zasłonięte bandażami i tylko dzięki temu unika oślepienia. Okazuje się, że podatne na zmiany są również rośliny, które wkrótce stają się ogromnym zagrożeniem dla ludzi.

W pamięci zostaje scena w otoczonym przez rośliny domu na peryferiach, odparcia ataku przez ogień i równocześnie finał w oddalonej od lądu latarni morskiej. Niesamowity jest widok poruszających się na oślep ludzi w wielkiej metropolii. Wywołuje trwogę teraz, więc ciekawe jak było przed laty… Niesamowitym pomysłem jest lot samolotu pasażerskiego pilotowanego przez niewidomych pilotów, którego finał, jak nietrudno się domyśleć, jest tragiczny. Warto dodać, że w 1981 roku powstał serial telewizyjny na tej samej kanwie.

Ocena (1-5):
Groza: 5
Roślinki: 4
Apokalipsa: 5
Malowane tła: 4
Fajność: 5

Written by: Paweł L.

 

Komenty FB

komentarzy

Komercha

4 Komentarze(y) na Classic SF Vol. 3

  1. Dzień Tryfidów to zacny filmik. Pewnie doczeka się rimejka. Z dwoma pierwszymi chętnie bym się zaznajomił.

  2. Zgadzam się z Mortimerem,co do Dnia Tryfidów.Pierwowzór literacki też był zacny.

Dodaj komentarz