Indiana Jones mówi: "Cyfra won!"
Stay old school |
Steven Spielberg kolejny raz uciera nosa swojemu koleżce Dżordżowi. Nie dość, że z uporem godnym lepszej sprawy montuje swoje filmy nadal w sposób analogowy, to jeszcze stawia opór cyfrowej projekcji w kinach.
Dżordż jest wielkim orędownikiem formatu cyfrowego (widocznie rzadko ma okazję oglądać taką projekcję w Multikinie), więc pewnie przykro mu się zrobiło, gdy Paramount ogłosił, iż Indy IV będzie dystrybuowany wyłącznie w formie celuloidowej. Milimetrów 35 i koniec.
A przy okazji: jaki donosi uprzejmie Raider, premiera filmu może mieć miejsce podczas najbliższego festiwalu w Cannes – czyli parę dni przed światowym wejściem do kin.
Inne newsy o starodawnych metodach projekcji – tutaj.
Brawo Steven! 🙂
Musze przyznac, ze newsy dot. Indyego sprawiaja wrazenie krzepiacych. Oby nie okazaly sie po prostu przyneta na stare marudy, rozczarowane epizodami Dzordza.
Steven, wywal jeszcze CGI a daj matte painting i miniatury!
Miniatury są – ktoś się jarał w necie, że to zderzenie bryczek w magazynie skrzyń jest właśnie zrobione na miniaturach 🙂