Terminator: The Sarah Connor Chronicles – second look!!!

Ja Wam dam Sarę!

Hello Fans of Zakazana Planeta!

Wreszcie kupilem nowy plasma w Polskim sklepie, jako bonus dostalem nawet zabytkowy prodirz ze Starego Kraju!

No i teraz ogladam zalegle series. Po Lost kolejny do The Sarah Connor Chronicles, ktory teraz zwie sie Terminator: The Sarah Connor Chronicles. Dawno ago napisalem Wam first look na podstawie pre-aira, teraz juz leci proper series. Pierwszy odcinek jest wlasciwie taki sam, jak pre-air – wymienili tylko jeden actor (narzeczony Sary) na inny – z tak samo zakazany ryj. W kolejnych odcinkach (juz jest 4) sa juz nowe super przygody.

A przygody te sa bardzo w styl TV – siedzenie w home i bieganie po suburbs. Troche to niby klimaty T2, ale poscigi po slumsach i alleys wypadaja mocno tanio. Po drugie nie ma tu zupelnie atmosfera zagrozenie ze strony Terminators – w serialu jest ich takie tlum, ze Sarah i jej znajomi po prostu przed nimi chwile uciekaja, a potem juz sie nie przejmuja.

Jak sie okazuje, time travel jest powszechny – w przeszlosc wyslano cala mase humans i robots, i to w rozne czasy (czy okaze sie ze Hitler byl Terminator?). I maja oni rozne misje, nie tylko assassination albo protection Connora: ludzie zbieraja pieniadze i info o SkyNet, roboty gromadza zapasy na „po wojna”. Nasz Connor jest tylko epizodem w tej temporal war – co bardzo psuje sens filmow Terminator. Oczywiscie series ignoruje tez canon T3 – bohaters po prostu przenosza sie w czasie nad akcja tego filmu. Inne pogwalcenie canon to powrot Enrique z T2 – jako zupelnie niepodobna postac. No i Enrique zostal zabity przez T-1000 w cut scenes z T2 – to really przeciez tez canon. Ale przynajmniej music ladnie nawiazanie do T2.

Series to action typu „boring 24„polaczona z teen-drama i problemy w szkole. Mamy znany motyw „zniszczyc SkyNet zanim powstanie”, mamy motywy jak „gang robotow” (prawie Futurama), problems zdrowotne Johna czy wspol-zawodnictwo policjantow scigajacych Connorow (funny jest chlopczyk-agent). Jest nieco brutal i hardcore scen, ale wygladaja one jak wcisniete forcibly.

Ale the best motyw of all time to Terminator Cromartie scigajacy ich z przeszlosci. Robot ten chodzi najpierw bez swojej glowy (z przyczepiona ludzka glowa of jakis facet) w motokasku i kombinezonie. Potem, jak ma swoja glowa, chodzi juz w dresie i kominiarce. A potem generuje sobie skora i robi operacja plastyczna. A glowa Terminatora chyba jest ze styropian, bo wyglada bardzo lekka, jak miniguns w films SF Plan9. Ten caly motyw robota w kasku bardzo zalatywac serialem RoboCop ktory byl very bad. Ale tu jest to tak stupid, ze az fun.

Niestety brak paradoksy czasowe ani future war. Mimo, ze duzo time travel, wyglada ten na zwykly sensacyjny serial. Brutalne sceny, ale fabula for kids. Oglada sie fun, ale musi sie szybko poprawic – teraz jeszcze chyba nie maja ustalona formula ani story arc.

To tyle na dzis! Trzymajcie sie w Poland i uwazajcie bo was biale niedziwiedzie zjedza!

Komenty FB

komentarzy

Komercha

10 Komentarze(y) na Terminator: The Sarah Connor Chronicles – second look!!!

  1. Ten w kasku to pewnikiem fan Krypty.

  2. No to senk ju za ponczusy, nawet nie spróbuję.

  3. to najlepszy serial swiata, ma mega potencjal. kurcze to tylko serial tv cudow nie oczekujmy. przeciez jak bedzie za dobry to go zaraz skasuja.

  4. Zdzichu co słychać u Chuck?

  5. w ktorych cutscenes jest pokazane ze T-1000 zabija Enrique?? jestem fanem tej serii, myslalem ze znam wszystkie sceny wyciete a tu taka ciekawostka… w ktorym wydaniu dvd to jest?

  6. Pobawię się w adwokata Zdzicha:
    Jako fan na pewno znasz scenariusz, storyboardy i komentarz Vana Linga – wszystko to jest na popularnym wydaniu Ultimate.

  7. Mam wydanie ultimate r1 i jakims cudem tam tego nie spostrzeglem – mimo ze obejrzalem wszystko od a do z (juz daawno temu). Ale wygooglalem – http://www.hundland.com/scripts/T2-OmittedScenes.txt Bardzo ciekawa lektura. Pierwsza scena miodzio, wielka wielka szkoda ze jej nie zrealizowali

  8. Ja też oglądałem dawno temu, ale dam sobie głowę obciąć, że te stroyboardy tam są (a może są na Japończyku?)

    Tu w wersji netowej:
    http://www.hopeofthefuture.net/cuttingfloor/t2omit14.html

    Natomiast z innych ciekawostek (przypomniało mi się): Storyboardy do nienakręconego ataku Connora i Reese'a na Skynet w tizerku T2 zostały wykorzystane do intra Terminator: Redemption.

  9. storyboardy byly – zapamietalem scene snu z silosami rakietowymi i t-1000 ukrywajacym gnata w sobie (w brzuchu). mozliwe ze pozostale tez byly ale pewnie wowczas nie zainteresowaly mnie zbytnio. ciekawa strona, musze ja lepiej obejrzec. a z tym intrem tez mnie zaciekawiles, gralem w redemption ale nieswiadom ze intro moglo byc oparte na prawdziwych storyboardach z tego DZIELA. az z ciekawosci zapuszcze sobie dzis jeszcze raz ta gierke 🙂

Dodaj komentarz