Zorro

W dzisiejszym odcinku ATARI Finest zapraszam do przypomnienia sobie kultowej gierki Zorro! Napisana pierwotnie pod Apple’a II na tym samym kodzie co Bruce Lee, The Goonies czy Conan, na Atari ukazała się w 1985 dzięki firmie Datasoft (również Dallas Quest, Pole Position, Zaxxon i Mercenary!).

Zorro to względnie prosta zręcznościowa platformówka o ślicznej animowanej grafice i nieskomplikowanej fabule. Tak pokrótce: żołdacy komendanta Garcii porywają ukochaną Zorro i trzymają zamkniętą w twierdzy. W ostatniej chwili jego luba zrzuca z balkonu chusteczkę a nasz bohater chwytając ją szpadą (chusteczkę, a nie panią jego serca) rusza na ratunek ukochanej. By dotrzeć do twierdzy, Zorro musiał najpierw odszukać tak ważne przedmioty jak: puchar, but czy podkowę (wszystkie można było zresztą znaleźć w komnacie ze sofą (cooo kurde!? – Cmdr JJA)), później otworzyć grób na cmentarzu i podziemiami dostać się do uwięzionej ukochanej.

Jak na porządną zręcznościówkę przystało, życie utrudniali nam liczni strażnicy Garcii. Szybkie wciskanie fire likwidowało żołdaka. Prawie zawsze. Błąd kosztował nas jedno z 4 żyć. Jeśli w tej chwili wgrywacie już Zorro, pełne walktrough znajdziecie bez problemu w necie. Zresztą zbędne, gdyż gra naprawdę nie należała do skomplikowanych – umiejętnemu skakaniu pomiędzy półkami i machaniu szpadą towarzyszyły średniej trudności zagadki.

Zorro wydane zostało w Stanach początkowo w wersji dyskowej. Dopiero później na rynku brytyjskim ukazała się wersja kasetowa. W porównaniu z dyskową została mocno pocięta – wyleciało ok 20 % komnat oraz postać żolnierza uciekającego z naszą wybranką do twierdzy. Zamieszanie wykorzystali piraci wypuszczając wersję dyskową na kasecie i nadając jej nazwę Zorro II. Szacunek.

Logo i muzyczka pochodziła z filmu Znak Zorro. Znalazłem niezłe Atari-urban legend iż ukochaną uratować można było już na samym początku lecz przy braku dowodów wrzucam to do wora z plotami. Pamiętacie za to wyuzdaną babę z obrazu nad szynkiem w knajpie ? To były czasy.

Zorro w akcji:

I wielki finał z seksem na wieży:

Też tam byłem 🙂

Komenty FB

komentarzy

Komercha

7 Komentarze(y) na Zorro

  1. Ja tez konczylem za kazdym razem, ale tylko dlatego ze w Bajtku przeczytalem tutoriala! Czy tam, kurna solucje. O! Tak to sie nazywa. Solucja!

  2. A czy nastepna gra w kolejce do omowienia to Bruce Lee, gdzie grajac na 2 joye mozna bylo kierowac grubasem sumo? Jak sie machalo w dol to podnosil reke do paszczy i wydawal okrzyk.

  3. Ja piernicze, wtedy człowiek nawet nie zauwazal, ze muzyczka byla skrajnie irytująca…

  4. ale jaki byl fun…zorro byl super ale nic nie przebije montezumy revenge

  5. Kiedy bedzie o Goonies ?

  6. A kiedy bedzie River ride, który przeleciałem dwa razy w koło.hyhy:D

  7. To oczywiscie zart bo to potrafi tylko Chuck Norris

Dodaj komentarz