I po Wolf Manie? – UPDATE 2!!!
UPDATE 2: Lista potencjalnych kandydatów na szczęście wydłużyła się już poza Ratnera i dodatkowo obejmuje:
– Franka Darabonta,
– Jamesa Mangolda (3:10 to Yuma),
– Joe Johnstona (Jurassic Park III),
– Billa Condona (Dreamgirls).
Najgorsze dla nowego reżysera będzie to, że dostanie on gotowy scenariusz bez możliwości jakichkolwiek modyfikacji…
UPDATE: Okazuje się, że aktualnym faworytem na reżysera (o ile już nie obsadzonym) jest nie kto inny jak Brett Ratner. Koleś znany głównie z Rush Hour i pogrzebania cyklu X-Men. Good choice! Benicio, uciekaj stamtąd. Universal w sumie zmarnował już Draculę (w Van Helsingu) więc czemu nie Wolf Mana?
Tak się składa, że newsy o obu panach del Toro chodzą parami. Najpierw jeden reżyseruje Hobbita, teraz drugi ma problem ze swoim likantropicznym filmem.
Najpierw jednak stworzymy klimacik:
Otóż znowu nieco zaniedbaliśmy newsy z The Wolf Mana. Szybko nadrabiamy:
1) Do obsady dołączyła Emily Blunt (The Devil Wears Prada).
2) Z filmu odszedł właśnie reżyser Mark Romanek, trzy tygodnie przed rozpoczęciem zdjęć. Powodem były zawsze popularne „różnice artystyczne”.
I to właściwie tyle. Studio szuka właśnie na gwałt nowego reżysera, aby zdążyć na czas z produkcją. Aktualnymi kandydatami są ponoć Breck Eisner, który próbował już zrobić Creature of the Black Lagoon i Matt Reeves, który chyba zbyt jest zajęty pracami nad sequelem przygód pewnego większego potwora. Warto dodać, że Benicio del Toro pracował usilnie z Romankiem nad filmem od dwóch lat.
Oż, kurna! XIII Stoleti!
Po Danielu Landzie mój ulubiony knedlowski wykonawca! Kult!
Petr Stepan jest mega niemającym do siebie dystansu ziomkiem. Ale i tak to co robi wali w człona.
Chyba cała redakcja ZP słucha XIII Stoleti 🙂
Nie tylko redakcja : P