Stary człowiek, potwór i morze…

Stronka www.1-18-08.com atakuje teraz codziennie nowymi fotami. Aktualna przedstawia dziadka łowiącego niby kraby. Ale czy na pewno…?

Przy okazji: mamy już częściowe tłumaczenie cloverfieldowej mangi – do wglądu tutaj.

Przy jeszcze jednej okazji: postanowiłem okazać nieco serca i wbrew sugestiom naszego czytelnika, który pragnie pozostać anonimowy (?) nie zamieszczę w Buractwie rewelacji z innej polskiej „renomowanej” witryny filmowej. Nie zdradzę też jej nazwy, która ma nieco wspólnego z filmem i pajęczyną. W panującym tam redakcyjnym opisie Clovera możemy wyczytać mianowicie:

Film jest prawdziwą ucztą dla miłośników fantasy. To film o gigantycznych potworach, jednego z nich twórcy nazywają „pasożytem”.

Drugie zdanie zostawiłem tylko jako stylistyczną ozdobę pierwszego. Jak wiadomo, kino fantasy wielkimi potworami w Nowym Jorku stoi. Poniekąd może to być spoiler, wskazujący na to, że monstrum na końcu padnie pod czarami naczelnego Warlocka NYC.

No cóż, kolejny raz daje o sobie świadectwo kolegium redakcyjne tejże witrynki, które bierze sie w znacznej mierze z łapanki. O jego poziomie sam się przekonałem kilkakrotnie, kiedy jako wytyczne wpisywania informacji o filmach polecono mi kopiować dane z IMDB.

Inne, już mniej dołujące newsy o Koniczynypolu – tutaj.

Komenty FB

komentarzy