Komiks My Name is Bruce!!!
Zapewne każdy szanujący się fan KRÓLA AKTORÓW BRUCE’A CAMPBELLA wie, że jego aktualnym projektem jest My Name is Bruce.
Ten poniekąd autobiograficzny film opowiada o tym jak dobrzy mieszkańcy miasteczka Gold Lick w Oregonie porywają z planu filmowego prawdziwego BRUCE’A CAMPBELLA i wystawiają go do walki z Guan-di, chińskim bóstwem wojny, którego nieopatrznie przywołały popadłe w okultyzm nastolatki. Film miał zostać wydany na DVD w zeszłym miesiącu, ale chyba zaszły jakieś opóźnienia, co nas napawa smutkiem…
Producentem filmu jest Dark Horse, nic więc dziwnego, że premierze będzie towarzyszył komiks, o czym donosi nasz anonimowy user o ksywie zaczynającej się na „BA”, a kończącej na „CA”. Ta 32-stronicowa jednostrzałówka wychodzi dokładnie w Nowy Rok 2008, za żenujące $2,99.
 |
Ale z tego co wiem ten user występuje tutaj pod innym nickiem, bo nie chce być kojarzony z nerdostwem SW, które na co dzień uprawia. O ile to ten user, o którym myślę, a nie jakiś barca, albo inny szczoch.
Komiks rzecz jasna na pewno wybitny.
"B Movie Legend Bruce Campbell is mistaken for his character Ash from the Evil Dead trilogy and forced to fight a real monster in a small town in Oregon." LOL! Fajny pomysł 🙂
Chociaż Campbell, jakkolwiek zabawny i rewelacyjny, nie zagrał głównej roli chyba w niczym dobrym poza seria Evil Dead. Dobrze, że go Sam Raimi wrzuca w drugoplanowe rólki do swoich produkcji bo inaczej musiałby żyć tylko z podkładania głosów do gier i kreskówek + konwentów 🙂
Oj zagral. Polecam np. Bubba Ho Tepa. No i mistrzowska acz ulotna rola glownego bohatera w Darkmanie.