Od dziś możecie sobie legalnie pograć w komputerowego Wiedźmina. Aby uczcić ten dzień, Zakazana przypomina pewne kuriozum: polski filmowy stuffik!
Otóż w okolicach premiery hiciora z Żebrowskim sklepy zabawkowe nawiedziła figurka przypominająca tegoż pana. Pamper (pozdro dla miłośników tego słowa) posiada jeden ukryty punkt ruchu, specjalnie wyprofilowane podeszwy geralcich butów powodują fajowe wyglebianie się zabaweczki.
Patrzcie i zazdrośćcie, w sklepach już tego nie dają, zostaje Wam gierka lub książeczki:
Komenty FB
komentarzy
Dzięki za pozdrowienia.
Dzięki za dowcipne przypomnienie tego niezwykłego wydarzenia w historii polskiego popkulturowego stuffu.
Mój wiedźmiński pamper (z tego co pamiętam) czeka na lepsze czasy w kartonie na szafie 🙂
omfg… to jest cudowne xD
swego czasu kazdy chcial miec tego super pampra… od czasow gumiakow z SW chyba najwiekszy kulcik made in Poland dla nerdow.
ino dupnie pomalowane :PPP
wiesmin tez mieczak
A ja mam takich pamprów cały karton. I ciekawostka: ludzik ten byl licencjonowany – stąd jakość na miarę filmu kinowego! 🙂
a pamietacie podtapianie tych gumowcow w browarze 🙂 ?
malowania byly rozne.
wlasciwie to kazdy pamper chyba byl wyjatkowo i niepowtarzalnie pomalowany. reczna robota. a licencjonowane chyba byly – sprzedawali to w duzych plastikowych puszkach po kilkanascie sztuk – na pudelku byla naklejka z filmowym logo i moze nawet jakas fota Zebrowskiego z Rywinni.
Mój kumpel ma ta figurkę na telewizorze:)