Ogniu, przynieś wycięte sceny!!!

Have you seen this man?

Lubicie Twin Peaks? A Fire Walk With Me? A wycięte sceny?

FWWM jest jednym z tych filmów, które otacza nimb legendy wyciętych scen, mega wypasionej reżyserskiej wersji i w ogóle ukrytej nowej jakości – podobnie jak np. w przypadku Diuny tego samego autora czy Aliena 3, który ujrzał już światło dzienne.

W tym jednak wypadku najstarsi snobistyczni filmowo górale opowiadają o dosłownie godzinach wyciętego materiału, z których dałoby się poskładać wręcz drugi film. Pierwotna wersja montażowa FWWM miała ponoć 5h.

Te potajemne sceny o mało co nie pojawiły się na DVD wydanym w 2002 – Lynch sam je dobrał, jednak New Line uznała ich przywracanie do filmu za zbyt kosztowne i zlała pomysł.

Na szczęście jednak pojawia się światełko w tunelu – Lynch właśnie oznajmił, że znowu pracuje nad wklejeniem wielu z nich z powrotem w film. A są to ponoć:
– bijatyka między Szeryfem Cable a agentem Desmondem,
– kilka scen z udziałem szeryfa Trumana i Josie,
– sceny z resztą ekipy szeryfa,
– dialog Eda Hurleya z Petem na farmie,
– cały wątek konsultacji Sama Stanleya z agentem Cooperem.

No i ponoć doczekamy się w filmie ostatecznego zamknięcia wszystkich wątków serialowych.

Czy i kiedy jednak cuda te ukażą się naszym oczom – nie wiadomo…

Komenty FB

komentarzy

Komercha

1 Komentarz na Ogniu, przynieś wycięte sceny!!!

  1. Przyjdzie nam się zajadać GARMONBOZIĄ.

Dodaj komentarz