G.I. Joe rusza do akcji!!!
Może chociaż taki Action Man? |
Pół internetu dziś o tym trąbi, więc może i u nas kogoś to obchodzi. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, Stephen Sommers został oficjalnie reżyserem filmu G.I. Joe.
Film jest kolejnym szybkim projektem robionym w ekspresowym tempie z uwagi na:
a) zbliżający się strajk,
b) gorący jeszcze sukces Transformers, poprzedniej ekranizacji pamperków Hasbro.
O ile nikt raczej nie wątpi, że Sommers zrobi fajną akcyjkę, o tyle pozostaje problem scenariusza, który podobno jest do dupy i niespecjalnie oddaje ducha świata G.I. Joe – a za to skupia się na typowym motywie „oddział woja wyrusza na misję”. Jest jeszcze nadzieja na odratowanie scenariusza, jako że Paramount zatrudnił właśnie Stuarta Beattie (Piraci z Karaibów, 30 Days of Night, Spy Hunter) do napisania jego nowej wersji. Poprzednie dwa scenariusze zapewne polecą w całości do kosza, wraz z brytyjskim Action Manem, który w nich się pojawiał.
Żeby było polityczniej, G.I. Joe, czyli „real American heroes” są teraz międzynarodowym oddziałem stacjonującym w Brukseli i rozwijają się jako Global Integrated Joint Operating Entity.
A z ploteczek castingowych: chyba już just klepnięta kandydatura Marka Wahlberga na szefa G.I. Joe, Duke’a – lansowana przez producenta Lorenzo di Bonaventurę. Co więcej, chodzą słuchy, że również Jason Statham dostał propozycję zagrania w tymże dziele. Co prawda właśnie dla niego w scenariusz Skipa Woodsa została wpisana rola Action Mana, więc na ile to jest aktualne – nie wiada.
Produkcja filmu ma ruszyć w lutym 2008, premiera – zapewne w lecie 2009.
COBRA LALALALALALALALALALALA!
mam nadzieje, ze w filmie bedzie Snake Eyes i Storm Shadow!! i wielkie latajace robale.