Idealna fizja Bonda

Powiedzmy, że podobny…

Brytyjscy psychologowie, profesor Rob Jenkins i profesor Richard Wiseman postanowili ustalić, w jaki sposób Ian Fleming, pisząc powieści o Jamesie Bondzie, wyobrażał sobie twarz 007.

Jak wiadomo, ludziom często trudno jest opisać twarz innej osoby, ale mogą ją łatwiej określić przez podobieństwo do innych osób – na tej właśnie zasadzie twórca Bonda wymienił kilku aktorów, którzy byli najbliżsi jego wyobrażeniu agenta.

Naukowcy do odkrycia co Fleming miał na myśli, wykorzystali zatem technikę komputerową, rekonstruującą twarz z innych fizjonomii. Wprowadzono do mózgu elektronowego fejsy kandydatów pisarza – Cary’ego Granta, Davida Nivena, Jamesa Masona, Patricka McGoohana, Rexa Harrisona, Richarda Burtona i Stewarta Grangera – i otrzymano to, co na obrazku obok.

Wg twórców więc aktorem najbliższym ideału jest więc Sean Connery. Warto dodać, że początkowo aktor nie spotkał się ze zbyt entuzjastycznym przyjęciem przez Fleminga, acz potem zyskał jego rispekt.

THX to Dro za newsa!

Komenty FB

komentarzy

Komercha

1 Komentarz na Idealna fizja Bonda

Dodaj komentarz