Reply To: Scott Pilgrim vs świat
Homepage › Forumy › Na naszych ekranach › Filmy, filmy, filmy › Scott Pilgrim vs świat › Reply To: Scott Pilgrim vs świat
Kutwa, napisałem długiego posta i zapomniałem wysłać, teraz patrzę, a go nie ma. No to jeszcze raz:
Batman burtona bardziej mi się podobał i nie był urealniony. BF był do niczego treściowo dlatego był zły. Jest więcej rzeczy składających się na jakość w filmie niż konwencja.
"I nie czepiaj się miecza – dla mnie wyciąganie z klaty w filmie miecza z podpisem "Nowa broń: pewność siebie" w filmie animowanym jest w ujęciu komiksowym całkowicie do kupienia, lecz gdy jest to pokazane w ujęciu realistycznym z aktorami – staje się to głupie i bezsensowe. Dlaczego? A ponieważ świat ludzi – świat rzeczywisty rządzi się pewnymi prawami – chociażby jak symbolika (miecz Damoklesa), uniwersalia itd. Atoli w animce wszystko jest w ujęciu nierzeczywistym, gdyż może mieć wiele znaczeń w zależności od fantazji twórcy filmu."
"miecz nie jest symbolem pewności siebie, lecz walki, boju, siły, fatum (np. miecz Damoklesa) itp. "
Co?
Twierdzisz, że w filmie jest inna symbolika niż w komiksie? WTF? Scott zdobył większą broń-pewność siebie i to było nawet dosłownie powiedziane. Że to był miecz, nie jest tak ważne, był, bo co miał wyciągnąć, łuk? Chodzi o symbolikę całej sytuacji i alegorię tego, a nie, że był to akurat miecz.
Walki scotta normalnie działyby się w głowie dziewczyny i nie w taki nerdowy sposób tylko każdy następny partner konkuruje z poprzednim, gdyż dziewczyna nie chce mieć gorszego i kiedy wie, że było jej lepiej no to szuka dalej. Alegoria była na tacy, pewność siebie jako broń itd, a ty wyskakujesz, że miecz znaczy nieuchronność losu.
Meh, wyszła mi gorsza odpowiedź.