Reply To: Scott Pilgrim vs świat
Homepage › Forumy › Na naszych ekranach › Filmy, filmy, filmy › Scott Pilgrim vs świat › Reply To: Scott Pilgrim vs świat
[quote][b]matt napisał/a:[/b]
Lol
Jak miecz może nie być symbolem pewności siebie jak na ekranie pojawił się napis: 'Nowa broń: pewność siebie' Gdy Scott wyciągnął większy miecz?
No to możesz sobie powiedzieć, że te walki dzieją się w głowie dziewczyny gdzie Scott konkuruje z z poprzednikami i są pokazane growo-komiksowo tak aby nerdy widziały, że takie coś się dzieje.[/quote]
O boshe…
matt co ty chrzanisz człowieku? Zastanawiałeś się nad tym co napisałeś? Wydaje mi się że Ty uważasz że skoro Tobie i innym nerdom podobał się film to ma się podobać każdemu? Powtórzę po raz enty: MI SIĘ NIE PODOBA KONWENCJA FILMU KTÓRY ZOSTAŁ NAKRĘCONY JAKO FILM AKTORSKI A NIE ANIMOWANY. W FILMIE ANIMOWANYM PEWNE RZECZY SĄ SYMBOLICZNE Z SAMEGO FAKTU, IŻ FILM JEST RYSUNKOWY (CZYLI NIE ODZWIERCIEDLA PRAWDZIWEJ RZECZYWISTOŚCI LECZ JĄ NAŚLADUJE), GDZIE PEWNE RZECZY SĄ ŁATWIEJ PRZYJMOWANE JAKO PEWNEGO RODZAJU UMOWA. JEŻELI POKAŻESZ COŚ SYMBOLICZNEGO, UMOWNEGO I GROTESKOWEGO (Z KONWENCJI ANIMOWANEJ/KOMIKSOWEJ/KSIĄŻKOWEJ ITD.) W REALNYM ŚWIECIE TO TRACI TO CAŁKOWITY SENS PRZEKAZU.
Dla przykładu – całkowita klapa artystyczna ekranizacji "Ferdydurkę" Gombrowicza, jako prozy groteskowej. Pewne dzieła artystyczne lepiej funkcjonują (już bardziej łopatologicznie Ci tego nie wytłumaczę) w wyobraźni czytelnika, bądź w pewnym kontekście twórczym, gdzie istnieje możliwość własnej interpretacji, niż gdy jest to pokazane jak wół na ekranie.
Czy to jest klarowne do jasnej ciasnej anielki?:)