Reply To: Scott Pilgrim vs świat
Homepage › Forumy › Na naszych ekranach › Filmy, filmy, filmy › Scott Pilgrim vs świat › Reply To: Scott Pilgrim vs świat
Widzę to co jest przedstawione na ekranie. Gdy np. w nadchodzącym filmie pt. "Sucker Punch" mamy jakieś tam walki w okopach, walki ze smokiem itd. to jest to alegoria – smok jako ogień – niebezpieczny, ale jednocześnie cenny i piękny. Tyle że w "Sucker Punch" przedstawione alegorie dzieją się w świecie fantazji bohaterki zamkniętej w zakładzie psychiatrycznym, gdzie wydarzyć się może wszystko, ponieważ ludzka wyobraźnia nie ma granic.
W "SPvs.W" nie ma niczego takiego – jest pomieszanie konwencji świata realnego i świata gier arcadowych bez ładu i składu – miecz nie jest symbolem pewności siebie, lecz walki, boju, siły, fatum (np. miecz Damoklesa) itp. Matt – dorabiasz drugie dno do filmu na podstawie komiksu, którego ekranizacja okazała się bezsensowa bez papierowej konwencji graphic nowel. Przecież gdyby nakręcić Simsonów albo Futurame z aktorami to nie miałoby to sensu, gdyż oba te seriale funkcjonują tylko i wyłącznie jako animacja, gdzie pewne rzeczy są umowne np. wygląd bohaterów, o żółtym kolorze skóry ale wszyscy wiemy że są to przedstawiciele rasy białej.
dla przykładu:
http://1.1.1.1/bmi/www.cynical-c.com/archives/bloggraphics/realsimpsons.jpg
o i jeszcze dla przykładu – jakby nakręcić "SPvs.W" jako film rysunkowy? Bardzo proszę :):
Ale muza w filmie mi się podobała. 😉