Reply To: Scott Pilgrim vs świat
Homepage › Forumy › Na naszych ekranach › Filmy, filmy, filmy › Scott Pilgrim vs świat › Reply To: Scott Pilgrim vs świat
[quote][b]Jasiu Ciast napisał/a:[/b]
uważam te walki za pewne ubarwienie historii miłosnej w konwencje gry komputerowej. IRONIA, HUMOR, POLOT, RACJONALNOŚĆ, MYŚL PRZEWODNIA I DOBRA GRA AKTORSKA DETECTED![/quote]
Jak mawiał Plinkett recenzując GW: Atak Klonów: "gdy wrzucisz do filmu zbyt wiele nierealistycznych scen z dużą dozą nieprawdopodobieństwa wystąpienia, widzowie tracą zainteresowanie" (chodziło mu o scenę pogodni Anakina i Obi Wana za zmiennokształtnym zabójcą królowej Amadali). Po porostu oglądając "SPvs.W" jesteśmy raczeni scenami z gier komputerowych które nijak mają się do rzeczywistego świata. W konwencji np. filmów o superbohaterach pewne rzeczy dzieją się w ramach fantastyki naukowej np. ukąszenie zmutowanego pająka daję Piterowi Parkerowi nadludzkie umiejętności. Jeżeli ni z tego ni z owego koleś o aparycji wieszaka i wadze kurzo-piórkowej zaczyna latać i napierdalać się z innymi kolesiami, wysuwa sobie katanę z piersi itp. bez chociażby jakiegoś pseudo-logicznego wytłumaczenia toto jest po prostu głupie i denne. Jeżeli koleś który ma nadnaturalne moce dzięki temu że jest veganem, wypija mleko z tłuszczem i ponownie ni z tego ni z owego wpada "policja vegańska" i zabiera mu jego "moce" i przy tym jest to przedstawione z pełną powagą, to łamie to konwencję świata z regułami i staje się światem totalnej groteski i fantazji (vie South Park, Futurama, jednakże założeniem tych seriali JEST GROTESKA). Ilość głupot w tym filmie jest dla mnie nie do zaakceptowania. Pewnych rzeczy nie da się przenieść na ekran bo po prostu tracą sens, logikę i zaburzają wątek przyczynowo-skutkowy.